Najnowsza recenzja redakcji
Kiedy Spencerowi przestało udawać się wszystko, to miało jakiś sens. Ballers nabrali trochę wyrazistości i pokazali, że nie wszystko jest tak bajkowo proste, jak czasem ten serial sugeruje. Bohater stoi pod ścianą, nie ma nadziei i kombinuje, by wyjść na prostą. Problem polega na tym, że rozwinięcie tego motywu do punktu kulminacji - tyczy się to zawodowych problemów Spencera i jego rywalizacji z Andre - zostało zrobione po linii najmniejszego oporu. Całość miała potencjał na coś wznoszącego ten serial na niespotykane wyżyny, a tak naprawdę dostaliśmy pójście na skróty. Raz, dwa i po problemie. Bohaterowie nie tylko wracają do statusu quo, a jeszcze idą krok dalej. Rozumiem, że to serial wakacyjny sygnowany na produkcję lekką i przyjemną, ale z tego można było wyciągnąć coś o wiele lepszego.
Pomimo dążenia do określonego happy endu udaje się jednak dobrze pokazać schodzenie Spencera na samo dno. Dwayne Johnson daje więcej z siebie w tym odcinku niż w całym sezonie razem wziętym. Nie mówię tutaj tylko o szalonej imprezie, która wypada nieźle, ale też o jego prawdziwej przemowie. W tym jest serce, emocje, czyli coś, co może szczerze poruszyć. Dać poczucie, że to punkt kulminacyjny dla tej postaci. Ważna chwila, która będzie procentować i siłą rzeczy musi doprowadzić do happy endu. Zdecydowanie to jest najmocniejszy punkt tego sezonu.
Pozostałe wątki nie porywają. Historia Ricky'ego i Charlesa rozwija się powoli, stopniowo i nie oferuje ani zwrotów akcji, ani wyjątkowego humoru. Ten pierwszy tak naprawdę staje się nudny w tym sezonie i nie ma nic do zaproponowania. Natomiast rozwój Charlesa może się podobać, bo dla odmiany tutaj jest pomysł na tę postać, który w finale kiełkuje wyśmienicie. Nierówność w kreowaniu bohaterów jest odczuwalna, bo można odnieść wrażenie, że Ricky nie ma nic ciekawego do roboty poza tym, że jest niezdecydowany.
Finał drugiego sezonu Ballers ma tak naprawdę jeden mocny moment, który niestety nie ratuje go od przeciętności. To naprawdę przyjemny serial, który świetnie się ogląda, ale zakończono tę serię bez werwy. Było w niej wiele lepszych, bardziej zabawnych i emocjonalnych odcinków, które błyszczały. Finał jest zaledwie poprawny i tym samym rozczarowujący.
Pokaż pełną recenzję
Sezony
Sezon 1
- Pilot (22 czerwca 2015)
- Raise Up (29 czerwca 2015)
- Move the Chains (6 lipca 2015)
- Heads Will Roll (13 lipca 2015)
- Machete Charge (20 lipca 2015)
- Everything is Everything (27 lipca 2015)
- Ends (3 sierpnia 2015)
- Gaslighting (10 sierpnia 2015)
- Head-On (17 sierpnia 2015)
- Flamingos (24 sierpnia 2015)
Sezon 2
- Face of the Franchise (18 lipca 2016)
- Enter the Temple (25 lipca 2016)
- Elidee (1 sierpnia 2016)
- World of Hurt (8 sierpnia 2016)
- Most Guys (15 sierpnia 2016)
- Saturdaze (22 sierpnia 2016)
- Everybody Knows (29 sierpnia 2016)
- Laying in the Weeds (12 września 2016)
- Million Bucks in a Bag (19 września 2016)
- Game Day (26 września 2016)
Sezon 3
- Seeds of Expansion (24 lipca 2017)
- Bull Rush (31 lipca 2017)
- In the Teeth (7 sierpnia 2017)
- Ride and Die (14 sierpnia 2017)
- Make Believe (21 sierpnia 2017)
- I Hate New York (28 sierpnia 2017)
- Ricky Leaks (4 września 2017)
- Alley-Oops (11 września 2017)
- Crackback (18 września 2017)
- Yay Area (25 września 2017)
Sezon 4
- Rough Ride (13 sierpnia 2018)
- Don’t You Wanna Be Obama? (20 sierpnia 2018)
- This Is Not Our World (27 sierpnia 2018)
- Forgiving Is Living (3 września 2018)
- Doink (10 września 2018)
- No Small Talk (17 września 2018)
- The Kids are Aight (24 września 2018)
- The Devil You Know (1 października 2018)
- There’s No Place Like Home, Baby (8 października 2018)
Sezon 5
- Episode 1 (26 sierpnia 2019)
- Episode 2 (2 września 2019)
- Episode 3 (9 września 2019)
- Episode 4 (16 września 2019)
- Crumbs (23 września 2019)
- Edutainment (30 września 2019)
- Who Wants a Lollipop (7 października 2019)
- Players Only (14 października 2019)

