- Porównując oglądalność tych seriali do takich hitów jak Teoria wielkiego podrywu, Empire, czy Blindspot, różnica jest zauważalna. Streaming treści z internetu nigdy nie zastąpi emisji w telewizji - zapewnił Wurtzel.Czytaj także: Netflix pozwala na dzielenie kont Wurtzel zauważa też, że podczas pierwszego tygodnia sezonu 2015/16 w amerykańskiej telewizji, tylko 23% widzów Orange Is the New Black kontynuowało oglądanie serialu, z kolei 77% powróciło do oglądania telewizji ogólnodostępnej kablowej. Po 5 tygodniach sezonu, tylko 3% nadal oglądało produkcję Jenji Kohan na Netflixie.
- Wszyscy wracają do oglądania telewizji, jak Bóg przykazał. Netflix to zupełnie inny model biznesowy. To model, w którym musicie zapłacić czek każdego miesiąca. Wiele seriali tworzonych jest dla wąskiej widowni. Ich to jednak zupełnie nie obchodzi, skoro każdego miesiąca ludzie płacą za ich usługę - stwierdził Wurtzel.Analiza NBC nie zaskakuje, ale dziwi fakt, że telewizja postanowiła w publiczny sposób dyskredytować niewątpliwy sukces Netflixa. Warto jednocześnie dodać, że w ramówce NBC przez cały sezon tylko kilka seriali jest w stanie osiągnąć podobny wynik w przedziale 18-49, co wyszczególniona wyżej Marvel's Jessica Jones. A czy jakiejkolwiek komedii NBC udało się w ciągu ostatnich kilku lat uzyskać w przedziale 18-49 wynik zbliżony Master of None? Nie. I nie zanosi się na to, by w ciągu najbliższych miesięcy to się zmieniło. Telewizja NBC swoją analizą zaatakowała platformę Netflix zapominając jednocześnie, że bez wsparcia muzycznego show The Voice, żaden nowy serial nie miałby w ramówce szans na zaistnienie. A jeszcze kilka lat temu, bez The Voice, NBC osiągało tragiczną oglądalność, gorszą niż konkurencja z CBS, ABC i FOX.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj