Pokémon: Detektyw Pikachu to nadchodzący film na podstawie znanej serii Pokemon - w tym przypadku konkretnie na grze z konsoli Nintendo 3DS. Żółty stworek Pikachu został wygenerowany komputerowo, a głosu w filmie użyczy mu odtwórca roli Deadpoola, Ryan Reynolds. Będzie to pierwsza aktorska produkcja z tego uniwersum, co sprawia, że tytuł już teraz cieszy się dużym zainteresowaniem.
Film wejdzie na ekrany kin jeszcze w tym miesiącu, a dziś do sieci spłynęły pierwsze recenzje od krytyków. Choć są mieszane, na ten moment film oceniany jest raczej pozytywnie - w serwisie Rotten Tomatoes widnieje wynik 69%, przy 18 ocenach świeżych i 8 zgniłych. Ci, którym film się podobał, zwracają uwagę przede wszystkim na świetne poczucie humoru, jakie oferuje produkcja. Doceniany jest także sam Ryan Reynolds, który znakomicie sprawdza się w roli Pikachu - momentami ma przypominać wygadanego i pyskatego Deadpoola, jednak w nieco łagodniejszym wydaniu. Wrażenie robią także same efekty specjalne - widzowie są zachwyceni światem przedstawionym, twierdząc, że produkcja trafi do widzów w każdym wieku. Ich zdaniem film spodoba się także tym, którzy nie wychowywali się na serii Pokemon, ponieważ proponuje przede wszystkim świetną zabawę i dużo autentycznych emocji. Pojawiają się głosy, że produkcja ma w sobie duży potencjał na nową franczyzę.
Drugą, mniej liczną grupę, stanowią sceptycy - ich zdaniem mamy tu do czynienia z przerostem formy nad treścią, a film, choć atrakcyjny wizualnie, nie proponuje dobrej historii. Fabuła gna do przodu w zawrotnym tempie, co momentami ma sprawiać, że można się w tym wszystkim pogubić. Krytycy wskazują, że dziecięca część publiczności prawdopodobnie będzie śledzić losy Pokemonów z wypiekami na twarzach, jednak dorośli rzekomo nie mają tu czego szukać - pojawiają się nawet głosy, że niektóre fragmenty filmu są po prostu nudne dla starszego odbiorcy.
fot. rottentomatoes.comPokemon: Detektyw Pikachu - premiera filmu w Polsce odbędzie się 31 maja.