Anna Klara Majewska powraca z na Majorkę w przezabawnej kontynuacji bestsellerowej serii o perypetiach miłosnych architektki Magdy, która udowadnia, że można ułożyć sobie życie od nowa po 40-tce. Majorka w niebieskich migdałach to trzecie spotkanie z malowniczą wyspą i jej gorącymi plażami pod lazurowym niebem. W otwierającym serię Rok na Majorce atrakcyjna i pełna zdrowego dystansu do siebie i świata rozwódka, postanowiła uciec na idylliczną wyspę w poszukiwaniu nowego życia, które wcale nie okazało się tak proste, jak piszą w romantycznych powieściach czy turystycznych folderach reklamowych. Dziś Magda, spełniona zawodowo żona i matka dwójki dzieci, wkroczyła w 46 rok życia. Związane z tym faktem refleksje nad własną kobiecością towarzyszą jej nawet w kolejce po karpia w supermarkecie, lecz niebawem wszystkie te problemy odejdą w niepamięć, bo jedynie trzy dni dzielą ją od wyjazdu do drugiego majorkańskiego domu. Trzeba tylko przetrwać te cholerne święta, które okazują się pasmem małych katastrof: jej 4,5 letnia córeczka Julka odkrywa, że święty Mikołaj nie istnieje, syn Michał przeżywa fascynację niemieckimi narodowcami, a do tego młoda gosposia Oksana paraduje pod domu w kusym szlafroczku, co zdaje się zupełnie nie przeszkadzać Markowi. Magda zaciska zęby, byle przetrwać te dni i odlecieć do ukochanego, idyllicznego świata. Ale wtedy pojawia się matka i oznajmia nonszalancko, że jest poczytną pisarką powieści erotycznych wydawanych pod pseudonimem, a bohaterowie jej książek są łudząco podobni do… Oksany i Marka. Tego już za wiele. Pewna, że jej mąż ma romans, pakuje córkę i wsiada w samolot, gdzie czeka już na nią lodówka pełna białego wina, ukochana przyjaciółka Ivanka i rajska wyspa, która ma przynieść zapomnienie. Czy jednak pokrętne ścieżki życia Magdy pozwolą na tak proste rozwiązanie jej problemów? Czy aby wyspa nie niesie kolejnej przygody?
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj