O tym, że Quentin Tarantino stworzy film z serii Star Trek słychać już od dłuższego czasu - na początku była mowa o tym, że będzie to krwawa i brutalna produkcja z kategorią wiekową R, jednak tych informacji nigdy nie potwierdzono. Niektórzy aktorzy twierdzą, że pomysł na R-kę jest dalej aktualny, inni wątpią, by wytwórnia na to pozwoliła... Teraz do sprawy odniósł się także Karl Urban, który jest dobrej myśli. Aktor podkreśla, że nie zna zbyt wielu detali scenariusza, ale z tego, co mu wiadomo, może opisać go jako świetny. Dodaje również, że praca na planie miałaby rozpocząć się już po realizacji filmu Once Upon a Time in Hollywood i sam nie wie jeszcze, czy będzie zaangażowany w produkcję.
Dla mnie byłoby to spełnieniem marzeń. On jest prawdziwym artystą - bez znaczenia, czy lubicie jego filmy, czy nie, trzeba przyznać, że jest świetnym filmowcem i tworzy interesujące rzeczy. I według mnie to właśnie wtedy osiąga się najlepsze wyniki (...). Nie powinniście się martwić, czy aby na pewno będzie to wystarczająco obsceniczne i pełne okropności. On chce zrobić film z kategorią R, a wtedy można spodziewać się, że wyssana w kosmos osoba zostanie najpierw rozpruta pod siłą ciśnienia... To pozwala na pewną swobodę. Trzymajcie więc kciuki, by to się udało. Wszystko zależy od Paramount. I jeśli Star Trek 4 w przyszłym roku nie wypali, nic się nie stanie - zróbmy dobrego Star Treka Tarantino.
Przypomnijmy, że Star Trek 4 to jeszcze inny film, w którym zagrać mają właśnie Urban oraz Chris Hemsworth. Reżyserką jest S.J. Clarkson. Szczegóły na temat projektu również nie są znane, tym bardziej, że ostatnimi czasy głośno było na temat problemów związanych z negocjowaniem stawek przez aktorów. Będziemy informować o postępie prac.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj