W sieci pojawia się coraz więcej niepotwierdzonych doniesień na temat filmu Superman. W ostatnim czasie gros spekulacji jest związanych z tym, kto będzie głównym złoczyńcą produkcji. Choć wiemy już, że na ekranie zobaczymy Lexa Luthora, niektórzy scooperzy raportują, iż w rzeczywistości rola najważniejszych antagonistów przypadnie członkom drużyny Authority, o których obecności w opowieści donosił serwis Hollywood Reporter. Teraz do tych pogłosek odniósł się sam James Gunn.
Reżyser i scenarzysta dzieła odpowiedział na pytanie jednego z fanów, który poprosił o małą wskazówkę dotyczącą roli wspomnianej wcześniej grupy w całej historii. Gunn odparł, że "nigdy nie mówił, iż Authority pojawi się na ekranie". Biorąc pod uwagę jego słowa internauci spekulują, że rzeczona drużyna początkowo będzie działać pod szyldem Stormwatch, dopiero z czasem przekształcając się w pełnoprawną grupę Authority.
Threads/James Gunn
Co ciekawe, filmowiec w innej odpowiedzi wyjawił, że nigdy nie potwierdzał, by Superman: Legacy miał ukazywać genezę Człowieka ze Stali; przypomniał jedynie, że akcja filmu ma być osadzona w początkowym okresie pracy Clarka Kenta w Daily Planet.