Teoria o MCU: To nie Thanos, a Odyn zebrał Kamienie Nieskończoności pierwszy

Zanim film Avengers: Infinity War wszedł do kin, fani MCU tworzyli niezliczone teorie na temat rzeczywistej mocy, jaką mają Kamienie Nieskończoności. W niektórych z nich artefakty były łączone z historią Asgardu. Taki obrót spraw sugeruje teraz również jeden z użytkowników portalu Reddit. Przedstawia on tezę, że zanim Thanos wszedł w posiadanie Kamieni, wszystkie z nich zgromadził Odyn. Już wcześniej w sieci pojawiały się spekulacje, że Wszechojciec mógł poszukiwać artefaktów w przeszłości - wiąże się to ze sceną z filmu Thor: Ragnarok, w której Hela w komnacie Odyna widzi przedmiot wyglądający jak prototyp Rękawicy Nieskończoności. Ostatecznie antagonistka uznaje go za falsyfikat. W tym miejscu powstaje wiele pytań: po co tak potężnej istocie podróbka Rękawicy? Może Odyn już wcześniej posiadał jej prawdziwą wersję, która została ostatecznie zniszczona? Zauważmy też, że jeśli ojciec Thora faktycznie wszedł w posiadanie przedmiotu, tłumaczyłoby to atak armii Thanosa na Nidavellir, tak, aby krasnoludy nie zdołały już dla nikogo stworzyć kolejnej jego wersji. Captain Marvel – mamy ZDJĘCIA pierwszej superbohaterki MCU! W teorii internauty Odyn zebrał wszystkie Kamienie Nieskończoności wcześniej; dla zdobycia Kamienia Duszy poświęcił własną córkę, Helę, którą przepędził do Hel, krainy w Niflheim, w której żyją Umarli. Dzięki mocy wszystkich artefaktów był on w stanie zaprowadzić pokój w każdym z Dziewięciu Światów. Po wykonaniu swojej pracy starał się ukryć przedmioty, przekazując Kamień Czasu na ręce Agamotto czy ukrywając Tesseract w Norwegii. Niektórzy komentatorzy spekulują, że Kamień Duszy miałby jeszcze w jakiś tajemniczy sposób doprowadzać do wewnętrznej przemiany jego posiadaczy - to dlatego Thanos samotnie patrzy na wschodzące nad Galaktyką Słońce, a Odyn, uprzednio bezwzględny i wojowniczy, wybiera bardziej pokojową wersję władania Dziewięcioma Światami. Pamiętajmy, że powyższa teoria zbudowana jest przede wszystkim na bazie spekulacji. Dajcie nam jednak w komentarzach znać, czy widzicie w niej choć ziarno prawdy.