"The Walking Dead" wciąż pozostaje wierne komiksom, a bohaterowie dotarli w końcu do jednej z najważniejszych lokacji w całej historii - Alexandrii. To właśnie w tym miejscu Rick i jego ludzie przebywać będą najdłużej (a przynajmniej tak było w komiksach). Wcielający się w Grimesa - Andrew Linclon w rozmowie z THR opowiedział, co wydarzy się w kolejnych odcinkach.
- Dotarcie do Alexandrii nie było łatwe, szczególnie po tym co stało się w Woodbury i Terminusie. Do tego Rick z trudem radzi sobie ze stratą Tyreese'a i Beth, na których śmierć nie miał żadnego wpływu. Wejście za bramy, które widzieliście w końcowych minutach odcinka całkowicie zmieni całą historię. Ruszamy do przodu, do zupełnie nowej przestrzeni, a to wszystko sprawi,że "The Walking Dead" stanie się nowym serialem. W ciągu najbliższych tygodni poznacie wielu nowych bohaterów zamieszkujących Alexandrię. Dowiecie się też szczegółów na temat tego, co dzieje się w Waszyngtonie - powiedział Lincoln.
Czytaj także: „Simpsonowie” nie rozgrywają się w USA? Astronom ujawnia konspirację! Aktor zauważa, że grupa Ricka przybywająca do Alexandrii będzie mieć trudności z przystosowaniem się do "normalnego" życia, z dala od zombie.
- Dla Ricka najważniejsze było przetrwanie. Teraz jednak to się zmieni. Wpasowanie się w Alexandrię nie będzie łatwe, ale nie tylko dla niego. Reszta sezonu właśnie ona tym ma polegać. Odpowiemy na pytanie, czy Rick i jego ludzie potrafią się integrować z innymi, czy potrafią wpasować się w inne, większe społeczeństwo. Muszą na nowo stać się ludźmi. Dla nas to bardzo intrygujące, bowiem od strony psychologicznej jest o to niezwykle trudno - dodał Lincoln.
W 5. sezonie na emisję czeka jeszcze 5 odcinków "The Walking Dead". Wielki finał zaplanowano na 29 marca.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj