- Szczerze, nie wiem jak to będzie. Wiem, że powracam przynajmniej w jednym odcinku 6. sezonu, ale jeśli chodzi o dalsze epizody, nie jestem w stanie wam tego powiedzieć. Transformacja jaką przeszedł Morgan od czasu pilotowego odcinka jest ogromna. Nie wiem zbyt wiele, ale i tak to co wiem muszę zachować dla siebie. Nie jestem odpowiednią osobą, by zdradzać co się wydarzy. Scott M. Gimple opisał mi dokładnie wszystko i odpowiedział na każde moje pytanie. Wiem tyle, ile powinienem. Wiem, że jestem ważnym elementem historii w kolejnym sezonie - powiedział Lennie James.Czytaj także: Recenzja finału 5. sezonu "The Walking Dead" Czy to oznacza, że w 6. sezonie zobaczymy retrospekcje z życia Morgana, od czasu gdy rozstał się z Rickiem?
- Nie wiem, ale mam nadzieję, że widownia będzie mogła to zobaczyć. Zależy to jednak od scenarzystów. Egzekucja w wykonaniu Ricka to dla Morgana był szok. Rick znalazł się w miejscu, w którym Morgan był w odcinku pilotowym. Wszystko się zmieniło.James zauważa też, że utrzymanie w tajemnicy jego powrotu do serialu nie należało do najłatwiejszych.
- Cały mój wątek od momentu pilota trzymany jest w tajemnicy. Wiem, że producenci robią wszystko, by nie ujawniać mojej obecności na planie. Szczególnie, gdy jestem ważną częścią finału. Dla mnie to czasem jest męczące, bo nie mogę zatrzymywać się w miejscach, w których przebywają inni aktorzy. Wiem, że jestem ważną częścią tego serialu, ale przez ostatnie 5 lat zupełnie tego nie czułem. Powrót Morgana to wielka inspiracja dla scenarzystów. To postać, która spotkała na swojej drodze wielu innych ludzi i mam nadzieję, że zobaczycie to jesienią - dodał aktor.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj