Under Armour przeprowadza poważną rewolucję w swoim portfolio produktowym. W 2015 roku firma postanowiła na poważnie wejść na mobilny rynek fitnessowy i zakupiła dwie popularne aplikacje: MyFitnessPal za 475 milionów dolarów oraz Endomondo za 85 milionów dolarów. Po pięciu latach od zakupu zapadła odważna decyzja o porzuceniu obu usług. MyFitnessPal trafi do firmy Francisco Partners, która zapłaci za nią 345 milionów dolarów, zaś projekt Endomondo zostanie definitywnie zamknięty. Oznacza to, że użytkownicy zostaną odcięci od jednej z najpopularniejszych aplikacji fitnessowych, od której wielu posiadaczy smartfonów rozpoczynało swoją przygodę z monitorowaniem treningów biegowych czy rowerowych. Endomondo przestanie działać z końcem 2020 roku, a 30 listopada firma anuluje wszystkie subskrypcje planu Premium. Niewykorzystane środki abonamentowe zostaną zwrócone na konta klientów. Po zawieszeniu działania usługi Under Armour skupi się na rozwoju aplikacji MapMyFitness, w skład której wchodzą usługi MapMyRun oraz MapMyRide pozwalające monitorować treningi biegowe oraz rowerowe.

Endomondo – jak zachować dane treningowe?

Użytkownicy, którzy przez korzystali z Endomondo, nie muszą na dobre pożegnać się z historycznymi danymi treningowymi. Aplikacja oferuje bowiem funkcję eksportu, dzięki której możemy zapisać wszystkie informacje zgromadzone w usłudze, aby zaimportować je do innego serwisu. Baza danych Endomondo będzie funkcjonować do końca marca 2021 roku. Eksport można wykonać na kilka sposobów. W przypadku osób, które mają na koncie niewiele treningów albo dopiero niedawno zaczęły przygodę z aplikacją, wystarczy pobrać dane dotyczące każdej sesji z osobna. W takim przypadku w oknie podsumowania treningu trzeba rozwinąć menu i zaznaczyć opcję eksport, a następnie wybrać typ bazy danych. Do dyspozycji mamy pliki TCX oraz GPX, które rozpozna większość aplikacji fitnessowych. Taka metoda nie sprawdzi się jednak w przypadku najbardziej aktywnych użytkowników, którzy mają na koncie setki bądź tysiące treningów. Wyeksportowanie każdego z nich z osobna zajęłoby zbyt wiele czasu. Tu z pomocą przyjdzie funkcja pobrania wszystkich informacji, jakie kiedykolwiek aplikacja Endomondo zgromadziła na nasz temat, którą znajdziemy w ustawieniach prywatności. Szczegółową instrukcję eksportu danych można znaleźć pod tym linkiem. Proces archiwizacji może potrwać wiele godzin, dlatego trzeba uzbroić się w odrobinę cierpliwości. Kiedy pliki będą gotowe do pobrania, Endomondo wyśle nam link do archiwum na naszą skrzynkę mailową. Niestety, nie istnieje prosty, oficjalny sposób na import bazy danych z Endomondo do części aplikacji. Stravę wyposażono co prawda w narzędzie do masowego pobierania plików TCX oraz GPX, jednak „masowość” w tym przypadku oznacza możliwość przetransferowania do 25 sesji jednocześnie. O wiele lepiej wygląda sytuacja w przypadku serwisu Garmina, gdyż webowa odsłona Garmin Connect powinna poradzić sobie z importem kilkuset plików jednocześnie. Alternatywą dla żmudnego ręcznego procesu synchronizacji jest nieoficjalne narzędzie tapiriik.com funkcjonujące na rynku od kilku lat. Po wejściu na wspomnianą stronę i udzieleniu dostępu do wybranych usług serwis zautomatyzuje cały proces. Tapiriik obsługuje takie aplikacje jak Garmin Connect, Runkeeper, Strava, Endomondo, SportTrack czy Epson Runsense. I choć twórcy witryny zapewniają, że nie gromadzą naszych danych treningowych, a loginy i hasła wykorzystują jedynie w procesie synchronizacji, dla własnego bezpieczeństwa warto zmienić hasła do aplikacji fitnessowych po przeniesieniu sesji treningowych do nowej usługi.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj