Na pewno znasz jakiś żart, który można wykręcić koledze z pracy. Najlepiej to udokumentować i chwalić się reszcie znajomych. Nie trzeba było długo czekać, aż pomysł ten podkradnie telewizja i stworzy programy rozrywkowe, których celem nadrzędnym jest wkręcanie ludzi. Przyjrzyjmy się kilku z nich.
Nic tak nie cieszy jak ludzkie nieszczęście - to z pewnością jedna z przyczyn sukcesu tego typu programów. Główną ich siłą jest ukryta kamera, która z ciekawej perspektywy rejestruje wyreżyserowany spektakl. Widz oczywiście ma być przekonany, że cała intryga dzieje się naprawdę, czyli osoba wkręcana nie jest świadoma całego zajścia. Czy tak na pewno jest? Pozostawiam to Waszej ocenie.
Wszystko zaczęło się w końcówce lat 40., kiedy to amerykański producent Allen Funt wpadł na pomysł realizacji audycji radiowej pt.
The Candid Microphone. Było to coś w rodzaju sondy ulicznej, a przechodniom zadawane były przeróżne, często komiczne pytania. Rok później format ten trafił do telewizji ze zmienionym tytułem. Program
Candid Camera urozmaicony został o sekwencje żartów, które wykręcane były przypadkowym ludziom. Często byli konfrontowani z nietypowymi sytuacjami, które z reguły na co dzień się nie zdarzają. Wiele z tych zdarzeń miało nie tylko rozbawić odbiorcę, ale także pokazać mu reakcję ludzi, kiedy na ulicy spotkają np. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
W Polsce wszystko zaczęło się w latach 60. wraz z programem
Poznajmy się w reżyserii Jerzego Gruzy. To właśnie tutaj po raz pierwszy pokazywano wkrętki z ukrytej kamery i różne zabawne sytuacje oparte na improwizacji. Za sterami stali też Bogusław Kobiela i Jacek Fedorowicz. Potem w latach 80. powstał
Jarmark Wojciecha Pijanowskiego, Krzysztofa Szewczyka i Włodzimierza Zientarskiego. Jednym z elementów programu było wkręcanie ludzi i nagrywanie tego ukrytą kamerą.
No url
Głowę na karku mieli Kanadyjczycy, którzy pod koniec lat 80. stworzyli program, w którym wkręcane były gwiazdy, celebryci i sportowcy. Przyjęcie było bardzo ciepłe, więc nie trzeba było długo czekać na innych zainteresowanych formułą
Surprise Sur Prise. Pierwsi byli Francuzi, potem reszta Europy. W Polsce w 2004 roku telewizja TVN utworzyła program pt.
Mamy Cię!, którego pierwszym prowadzącym był Szymon Majewski. Wkręcani byli celebryci przez swoich najbliższych znajomych, często również celebrytów. Powstały trzy edycje, po czym został on zdjęty z anteny i zastąpiony programem
Szymon Majewski Show.
Mamy Cię! powróciło w 2015 roku, a całość różniła się jedynie prowadzącymi, których tym razem było dwóch: Marcin Prokop i Szymon Hołownia.
No url
Amerykanie nie mogli być gorsi, więc w 2003 roku Ashton Kutcher wspólnie z Jasonem Goldbergiem stworzyli na antenie MTV program
Punk'd - realizacyjnie podobny do klasycznych programów z ukrytą kamerą, ale urozmaicony o gorące gwiazdy Hollywood, które wkręcają inne gwiazdy. Nagle w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się moda na
pranki, które obecnie królują w internecie w serwisie YouTube. Zanim jednak tak się stało, w telewizji wkręcano się do potęgi. Nawet gwiazdki z seriali Disneya miały swój program -
Wkręty z górnej półki (ang.
PrankStars).
No url
W Kanadzie nie zrezygnowano z realizowania podobnych programów, ale nie żartowano z celebrytów. W 2009 roku rozpoczęła się emisja tworu o nazwie
Just for Laughs Gags, co u nas przetłumaczono na
Ale numer!. Akcja dzieje się na ulicy, a twórcy aranżują różnego rodzaju sytuacje, które mają wkręcić uprzednio wybranego przechodnia. Idea żartu oparta jest na sytuacjach szokujących i niecodziennych, takich jak mężczyzna przebrany za Wielką Stopę, babcia robiąca na oczach ludzi magiczną miksturę, która poprawi jej kondycję fizyczną, czy dźwig podnoszący policjanta ponad ziemią. Ofiara pod koniec żartu dowiaduje się o ukrytej kamerze i całej intrydze. Nikt oczywiście nie jest zdenerwowany, wszyscy wręcz śmieją się do łez wspólnie z aktorami, którzy z nich zażartowali.
No url
Co ciekawe, trzy lata wcześniej podobny hit emitowano na Ukrainie. Tytuł brzmiał
Goło i wesoło (ang.
Naked and Funny) i jak sama nazwa wskazuje, formuła była urozmaicona o efekt nagości. Nie występują w nim jednak osoby nieświadome ukrytej kamery, tylko aktorzy, statyści i przypadkowi, ale poinformowani ludzie, udający niczego niepodejrzewających przechodniów, klientów, gości, itp. Nagrywane osoby są (pozornie) zaskakiwane nadzwyczajnymi i dziwacznymi sytuacjami: najczęściej pewne postacie w ich obecności nagle zdejmują ubranie bądź je pozornie przypadkowo tracą, przez co stają się półnagie (widoczne piersi, pośladki, ale nigdy zupełnie nagie).
No url
Na szczęście formułę ukrytej kamery dało się wykorzystać również w bardziej dojrzałej formie. Z pomocą przyszła ponownie telewizja TVN, która zamiast znowu wkręcać celebrytów, przy pomocy kamery sprawdzała rzetelność i kompetencje "fachowców" z firm remontowych. Autorzy aranżują usterkę wybranego sprzętu lub urządzenia i do mieszkania z ukrytymi kamerami zapraszają specjalistów. Niczego nieświadomi fachowcy mają naprawić problem, a ich usługi oraz cennik oceniają później inni eksperci. Program emitowany jest od 2002 roku i doczekał się nawet ośmiu sezonów, a obecnie emitowany jest sezon dziewiąty (specjalny), którego akcja rozgrywa się w Londynie.
No url
TVN może pochwalić się jeszcze innym pomysłem. W 2012 roku w telewizji TVN Style chętnie oglądany był program
Idealna niania. W każdym odcinku bierze udział jedna rodzina, która organizuje casting na nianię - zatrudnia trzy opiekunki, a każda przychodzi na dzień próbny. Rodzice montują oczywiście ukryte kamery, a potem udają się do specjalnie przygotowanej przyczepy, z której mogą obserwować i kontrolować poczynania opiekunek. Rodzice zatajają przed nianią informację o ukrytych kamerach. Jeśli któraś zawodziła pokładane w niej nadzieje, rodzice pokazywali jej nagrania z kamer albo od razu żegnali się z kandydatką. Ciekawostką jest fakt, że serial ten został sprzedany do 17 krajów.
Celowo na sam koniec zostawiłem najbardziej specyficzne programy rozrywkowe na świecie. Japończycy są niekwestionowanymi mistrzami w realizacji najdziwniejszych tworów telewizyjnych. Na filmikach powyżej widzieliście niewinne żarty, po których wkręcana osoba mogła się pośmiać z zaistniałej sytuacji. Jak to wygląda w Japonii? Spójrzcie sami:
No url
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h