fot. materiały prasowe
Już wcześniej dowiedzieliśmy się, że Matthew Lillard powróci do franczyzy Krzyku w nadchodzącym filmie z serii. Ostatnio skomentował to jego kolega z planu Krzyku 7, Mason Gooding w wywiadzie dla Entertainment Weekly.
Krzyk 7 – wypowiedź Masona Goodinga
Matthew Lillard był ogromną częścią mojego zrozumienia i miłości do tej franczyzy od bardzo, bardzo dawna. Kiedy rozważasz jego twórczość w kontekście pierwszego Krzyku, zdajesz sobie sprawę, że to tak naprawdę on panował nad sytuacją i był bardziej uziemiony, biorąc pod uwagę okoliczności. Widząc, gdzie zabiorą nas to zrozumienie i dynamika w 7, to znacznie różni się od tego, co ktokolwiek będzie w stanie przewidzieć i oni absolutnie tego dostarczą.
Nie mogę się doczekać reakcji ludzi na to, co stworzą, że tak powiem, z Matthew i Scottem, bo to coś niezwykłego.
Krzyk 7 przedstawi najbrutalniejszego Ghostface'a. Gore, jakiego jeszcze nie było w serii
Krzyk 7 – co wiadomo?
Według nieoficjalnych informacji, Krzyk 7 ma rozpocząć nową trylogię i zawierać duży przeskok w czasie względem poprzedniej części. Film ma skupić się na postaci Sidney Prescott, którą zagra Neve Campbell. Reżyserem produkcji jest Kevin Williamson, który pisał scenariusz do oryginalnego filmu z 1996 roku. Obsada jest mieszana – częściowo powrócą aktorzy znani z klasycznych filmów (w tym Matthew Lillard), a także ci, którzy zadebiutowali wraz z premierą 5 części (m.in. Mason Gooding).
Premiera kinowa Krzyku 7 jest zaplanowana na 27 lutego 2026 roku.
Źródło: screenrant