Z małego ekranu do Hollywood. Aktorzy, którzy dzięki serialom przeszli do kina
Czasem bywa tak, że początkujący aktorzy zaczynają swoją karierę od popularnego serialu, który staje się ich trampoliną do sukcesu. W dzisiejszym zestawieniom przyjrzymy się aktorom, którzy przeszli na wielkie ekrany właśnie z telewizji.
Simon Pegg
Zanim Simon Pegg przeszedł do filmów pełnometrażowych, spędził dużo czasu właśnie na graniu w serialach. Produkcjami, w jakich brał udział były Asylum, Six Pairs of Pants czy Spaced - łącznie na małym ekranie aktor pojawiał się w latach 1995-2002. To właśnie ostatni z wspomnianych seriali, Spaced, sprawił, że Pegg został dostrzeżony i doceniony za swoją rolę - posypały się pierwsze ważne nominacje, w współpraca z reżyserem Edgarem Wrightem zaczęła owocować w kolejne projekty. W ten sposób Pegg został zaangażowany do filmu Shaun of the Dead a następnie Hot Fuzz, które realizował wspólnie z reżyserem. Następnie, już w amerykańskiej branży filmowej, aktor pojawił się w hitach takich jak Star Trek Beyond, Mission: Impossible - Fallout czy Ready Player One.
Michael Fassbender
Michael Fassbender zapoczątkował swoją karierę od udziału w kilku serialach, z których najpopularniejszym wydaje się świetnie oceniany miniserial Band of Brothers, współprodukowany przez Stevena Spielberga i Toma Hanksa. Tam, w siedmiu odcinkach produkcji, Fassbender wcielał się w sierżanta Burtona Christensona, po raz pierwszy zwracając na siebie uwagę. W podobnym czasie rozpoczął realizację serialu NSC Manhunt, w którym zagrał jedną z głównych ról, a następnie Prawo Murphy'ego, gdzie wcielił się w Caza Millera. W 2006 roku otrzymał propozycję udziału w filmie 300, gdzie zagrał Steliosa - to był dopiero początek i już jakiś czas później aktor został zaangażowany do filmów takich jak Hunger, Inglourious Basterds, Shame czy X-Men: First Class. Do najnowszych tytułów z jego udziałem należą 12 Years a Slave, Prometheus, czy The Snowman.
James McAvoy
James McAvoy to kolejny aktor z Wysp, który swoje pierwsze kroki stawiał w miniserialu Band of Brothers. W przeciwieństwie do Fassbendera, pojawił się tylko w jednym odcinku, w związku z czym nie można tu mówić o spektakularnym sukcesie. Jednak już kilka lat później, bo w 2003 roku, McAvoy otrzymał angaż do serialu Dzieci Diuny, który zwrócił na niego oczy międzynarodowej publiczności i tym samym zaznaczył go na rynku amerykańskim. W podobnym czasie aktor wystąpił również w brytyjskim Shameless, gdzie wcielał się w Steve'a McBride'a. Jego kreacja została przyjęta bardzo pozytywnie i tylko kwestią czasu było, zanim posypią się kolejne oferty filmowe. McAvoy wystąpił w produkcjach takich jak Inside I'm Dancing, The Chronicles of Narnia: The Lion, the Witch and the Wardrobe, Atonement, Brud i wreszcie - serii X-Men, gdzie wcielał się w młodego profesora X. W ostatnim czasie mogliśmy go zobaczyć również w thrillerze Split, który w przyszłym roku doczeka się swojej kontynuacji, Glass.
Lee Pace
Lee Pace ma na swoim koncie udział w dwóch wielkich seriach filmowych, mianowicie świecie Władcy Pierścieni oraz MCU. Aktor zagrał wyniosłego elfa Thranduila w filmach The Hobbit: The Desolation of Smaug, a także Ronana w filmie Guardians of the Galaxy (postać ma powrócić także w nadchodzącej Captain Marvel). Zanim jednak wkroczył na wielkie ekrany, Pace skradł serce publiczności za sprawą uroczego serialu Pushing Daisies, za sprawą którego otrzymał nominację do Złotego Globu. To właśnie ta produkcja zapewniła mu popularność - wcześniej aktor miał okazję grywać w filmach pełnometrażowych (The Fall, A Soldier's Sweetheart), jednak największy sukces osiągnął dopiero po roku 2007. Obecnie poza rozwijaniem kariery filmowej, Pace udziela się również na deskach brytyjskich teatrów.
Blake Lively
Blake Lively od początku swojej kariery pojawiała się w filmach pełnometrażowych, czego najlepszym przykładem może być film The Sisterhood of the Traveling Pants. Tak naprawdę jednak największą popularność zdobyła dzięki serialowi Gossip Girl, gdzie zagrała Serenę van der Woodsen. To właśnie ta kreacja przyniosła jej nominację do pierwszych nagród i tym samym rozpędziła jej karierę - w późniejszych latach aktorkę zaangażowano do filmów takich jak New York, I Love You, Green Lantern, The Age of Adaline czy The Shallows. W chwili obecnej w produkcji znajduje się najnowszy film z jej udziałem, A Simple Favor. Obraz wejdzie na ekrany kin w przyszłym roku.
George Clooney
Jeden z najbardziej znanych przypadków, gdy gwiazda serialu staje się jednym z najbardziej rozpoznawalnych kinowych aktorów. Przez wiele lat z powodzeniem grał lekarza w hicie ER. To ten sukces stanowił o jego przejściu do kina, bo dzięki temu dostawał propozycję grania w głośnych filmach. Najpierw były to The Peacemaker, From Dusk Till Dawn czy nieszczęsna rola Batmana w Batman & Robin, która z powodzeniem mogła zakończyć jego karierę. Tak się jednak nie stało i szybko zaczął dostawać coraz lepsze propozycje. Na czele z takimi filmami jak Three Kings, The Perfect Storm i oczywiście Ocean's Eleven, którego sukces umocnił jego pozycję na szczycie Hollywood. A potem przyszły kolejne sukcesy i wiele nagród na czele z dwoma Oscarami.
Robin Williams
Nie żyjący już aktor rozpoczynał swoją karierę w latach 70. Tam też odniósł ogromny sukces z serialem komediowym Mork & Mindy, który dał mu rozpoznawalność i popularność. Ciekawe jest to, że Williams wielokrotnie improwizował na planie i to dzięki temu stworzono coś nieoczekiwanego. Jeszcze w trakcie emisji serialu zagrał w filmie Popeye z 1980 roku, który nie odniósł sukcesu. Hollywood coraz bardziej interesowało się aktorem komediowym, który odnosił też sukcesy w stand-upie. W następnych latach zagrał w kilku produkcjach, ale to Good Morning, Wietnam z 1987 roku ugruntował jego pozycję i dał mu pierwszą nominację do Oscara. Podczas swojej kariery zebrał ich łącznie cztery, a jedną przełożył na statuetkę za rolę w filmie Good Will Hunting.
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe