Spitzowie są pełnoprawnymi detektywami, których prywatna agencja próbuje zaistnieć na rynku. Gdy Nick i Audrey otrzymują zaproszenie na prywatną wyspę, na której ma się odbyć ślub ich przyjaciela, Maharadży (Adeel Akhtar), okazuje się, że pech nadal ich prześladuje — wkrótce po rozpoczęciu imprezy świeżo upieczony małżonek zostaje porwany dla okupu, a podejrzanym jest każdy znamienity gość i członek rodziny, nie wyłączając samej panny młodej. W „Zabójczym weselu” Spitzowie wreszcie dostają szansę, aby pochwalić się swoimi umiejętnościami w sprawie najwyższej wagi, która kusi obietnicą spełnienia wszystkich marzeń — nie tylko o sukcesie własnej agencji detektywistycznej, ale też o długo wyczekiwanej wycieczce do Paryża. [Netflix]
Aktorzy:
Adam Sandler, Jennifer Aniston (12) więcejReżyserzy:
Jeremy GarelickProducenci:
Kevin Grady, Kyle Newacheck (11) więcejScenarzyści:
James VanderbiltPremiera (Świat):
31 marca 2023Premiera (Polska):
31 marca 2023Kraj produkcji:
USADystrybutor:
NetflixGatunek:
Komedia, Kryminał, Akcja, Romans
Trailery i materiały wideo
Zabójcze wesele - trailer
Najnowsza recenzja redakcji
Zabójcze wesele to film naprawdę źle napisany. Wstyd, że coś takiego pojawiło się na platformie streamingowej. W odróżnieniu od pierwszej części konstrukcja fabuły jest banalna i niedorzeczna. Mam wrażenie, że twórcy w ogóle się nie starali. Dostajemy szereg oczywistości, a żaden twist nie działa, bo możemy go przewidzieć po kilku minutach seansu lub po zapoznaniu się z członkami obsady. I przez to nie możemy zaangażować się w historię. Stawiam, że sztuczna inteligencja napisałaby coś, co miałoby w sobie więcej życia i energii! To szczególnie razi po serii Na noże, która przypomniała, że tego typu historie potrafią wciągnąć widza i sprawić, że chce się poznać rozwiązanie zagadki.
Najgorsze, że komediowa część w ogóle nie działa. Humor zaprezentowany na ekranie to pasmo nietrafionych decyzji i absurdalnych pomysłów. To nie ma sensu! Jasne, komedia nie zawsze musi go mieć, ale istnieją przecież jakieś granice – gdy te zostają przekroczone, coś, co mogłoby bawić absurdem, po prostu staje się głupie i nieśmieszne. Trudno mi nawet powiedzieć, czy jakikolwiek gag trafił na tyle, by został w głowie na dłużej niż chwilę. Zabójczy rejs nie był dobrym filmem, ale pod kątem fabularnym i komediowym miał więcej jakości.
Zabójcze wesele tylko marnuje potencjał obsady. Adam Sandler i Jennifer Aniston są świetni na ekranie – czuć między nimi chemię, a ich interakcje ogląda się z wielką przyjemnością. Szkoda więc, że twórcy zepsuli to swoimi głupimi pomysłami i marnym scenariuszem. Nic dobrego nie można powiedzieć o reszcie obsady. Odpowiadają za pasmo złych decyzji i nieśmiesznych gagów. Kiepsko wypada zwłaszcza postać grana przez Dany'ego Boona. Większego marnowania komediowego talentu w 2023 roku raczej już nie zobaczymy.
Zabójcze wesele ogląda się dobrze, ale czy to wystarczy, by usprawiedliwić powstanie sequela, którego nikt nie chciał? Dostajemy kiepski film, który idealnie pasuje do reszty byle jakich produkcji Netflixa. Niestety platforma nie dała nam oczekiwanej rozrywki, a jedynie zmarnowała potencjał świetnej obsady – fatalnymi pomysłami i jeszcze gorszym wykonaniem.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Adam Sandler Nick SpitzNick Spitz
-
Jennifer Aniston Audrey SpitzAudrey Spitz
-
John Kani Pułkownik UlengaPułkownik Ulenga
-
Adeel Akhtar MaharajahMaharajah