Laurie pracuje na małym stoisku w centrum handlowym w Calgary, ale aby się tam dostać, musi polegać na swojej siostrze Michelle, ponieważ sam boi się przejść przez jezdnię. Ale to nie wszystko, bo Laurie obawia się również wind, schodów ruchomych, otwartych przestrzeni, ale przede wszystkim boi się bliskości. Jego dziewczyna uważa to za jego największą fobię. Jego miejska paranoja jest tak mocna, że powoduje "epidemię strachu" w mieście, w taki sposób, że jak ktoś wokół niego obawia się, że zdaży się coś złego ( np. kobieta której rąbek spódnicy wciągają ruchome schody), to wtedy to się zdaża, jakby stało się to dzięki sile woli. Rozprzestrzenia się to jak epidemia - możemy zobaczyć zakres niepokojących zdarzeń, od mężczyzny któremu drzwi metra przytrzasnęły plecak, do ludzi którzy z niezrozumiałych powodów przechodzą przez ulicę nago.
Reklama
Reklama
Reklama