Fabuła Revelations opowiada o sprawie zaginionej osoby, którą próbują odnaleźć pastor i detektywka. Każdy z nich ma swój własny kodeks i motywacje, które będą im towarzyszyć podczas poszukiwań.
Aktorzy:
Jun-yeol Ryu, Shin Hyon Bin (1) więcejKompozytorzy:
Alan Tyler, Kim Dong-wookReżyserzy:
Sang-ho YeonProducenci:
Hailey Yoomin Yang, Alfonso CuarónScenarzyści:
Sang-ho Yeon, Kyu-Seok ChoiPremiera (Świat):
21 marca 2025Premiera (Polska):
21 marca 2025Kraj produkcji:
USA, Korea PołudniowaDystrybutor:
NetflixCzas trwania:
122 min.Gatunek:
Thriller, Thriller
Trailery i materiały wideo
Trzy objawienia - trailer
Najnowsza recenzja redakcji
Trzy objawienia to nowa produkcja koreańska, która 21 marca 2025 roku podbiła Netflixa i cieszy się dużą popularnością na platformie. Film został wyreżyserowany przez utalentowanego Sang-ho Yeona, czyli reżysera odpowiedzialnego za znakomity Zombie express z 2016 roku, a także serial Hellbound. Po dwóch latach powraca z kolejną pełnometrażową produkcją, która na tapet bierze motyw chorób psychicznych i religii.
Trzy objawienia skupiają się na trzech postaciach. Najważniejszą jest pastor Min-chan (Jun-yeol Ryu), którego życie trudno nazwać udanym. Jego żona ma potajemny romans, a on, chociaż spełnia się w niewielkiej parafii, chciałby przejąć jeden z nowych kościołów. Problem w tym, że na to miejsce wybrano już kogoś innego. Wszystko zmienia się w momencie, gdy poznaje tajemniczego człowieka. Yang-rae Kwon (Min-jae Shin) jest blisko związany z przeszłością policjantki Yeon-hee (Hyeon-bin Shin), której siostra popełniła samobójstwo. Pastor zaczyna podejrzewać, że Kwon porwał jego córkę, co prowadzi do serii niefortunnych zdarzeń i odkrycia zaginięcia innej dziewczyny.

Na nowy film Netflixa można spojrzeć z dwóch perspektyw. Jeśli weźmiemy pod uwagę motywy, to jest to bardzo ciekawa produkcja. Skupia się przede wszystkim na związku religii ze zdrowiem psychicznym. Zadaje pytanie, w którym momencie kończy się wiara, a zaczyna szaleństwo. To niezwykle ciekawa kwestia do poruszenia. Drugim ważnym motywem jest coś, co odczuwa każdy z nas, czyli poczucie winy. Ludzie radzą sobie z nim na różne sposoby (lub nie radzą wcale). Dla jednych ucieczką od niego może być właśnie religia, a dla innych leczenie terapeutyczne i zażywanie silnych leków. Ale czy od poczucia winy można uciec?
Z drugiej strony mamy fabułę, która zmusza do zawieszenia niewiary. Nie będę spoilerował, ale jest mnóstwo momentów, w których widz musi uwierzyć w "przypadek" lub "boskie zrządzenie losu". Nie jest to proste, gdy widzimy scenę, w której człowiek najpierw uderza tyłem głowy o kamień i wydaje się martwy, a potem spada z wysokości i nadal żyje. Jest też scena, w której jedna z postaci zostaje owinięta taśmą wokół głowy, więc nie ma żadnego dostępu do powietrza – nos i usta są zasłonięte. Mimo tego udaje się jej przeżyć. Podobnie sprawa się ma z przedłużającym się wyburzaniem jednego domu, do którego robotnicy podchodzą chyba z godzinę, choć wszystko jest gotowe. W Trzech objawieniach jest niestety mnóstwo takich głupotek. I chociaż w jakiś sposób łączą się z motywem przewodnim "widzenia czegoś tam, gdzie nic nie ma", to jest to po prostu nierealistyczne. I nie miałbym nic przeciwko temu. gdyby nie to, że film podchodzi w bardzo naukowy sposób do kwestii problemów psychicznych, wiary i zjawisk teoretycznie nadprzyrodzonych. Jeśli produkcja sili się na realizm w tych kwestiach, to trudno jest potem usprawiedliwić obecność takich scen, jak te opisane powyżej.

Można za to pochwalić tempo filmu. Od początku do końca jest ono wysokie, trzyma w napięciu i nie pozwala się nudzić. Spora w tym zasługa występów aktorskich, bo nawet jeśli na ekranie nie dzieje się zbyt wiele, to aktorzy starają się, by widz był zaangażowany w śledzenie ich przygód. Prym wiedzie Jun-yeol Ryu, a jego odkrywanie "powołania" i kolejnych "boskich znaków" jest fascynujące. W pamięć zapada szczególnie scena jednego kazania, a także finałowa scena z tym bohaterem. Fantastyczny pokaz aktorstwa – jeszcze nieprzesadzonego, ale balansującego na tej granicy.
Film prezentuje się też bardzo ładnie. Ma żywe kolory i odpowiednio mocny kontrast. Jest deszczowo i mrocznie, więc bardzo dobrze się na to patrzy. Jedna ze scen pod koniec produkcji pokazuje za to doskonałe umiejętności operatora. Kamera staje się bardzo "żywa", a akcję śledzimy na jednym ujęciu, co podbija emocje. W Trzech objawieniach nie ma wielu dynamicznych scen, ale kiedy takowe się pojawiają – w bezpośrednich konfrontacjach postaci czy choćby przejażdżce autem po mieście – to od razu przykuwają uwagę i potrafią wtłoczyć do żył adrenalinę.

Trzy objawienia to poprawna produkcja, która ma ciekawe rzeczy do powiedzenia na temat wiary i ludzkiej psychiki, ale jako kryminał nie wypada już tak dobrze. Wymaga przymknięcia oka na zbyt wiele głupot i absurdalnych sytuacji, które nie powinny mieć miejsca w dziele silącym się na realizm i stojącym po stronie nauki. Całość jest jednak dynamiczna i odpowiednio buduje tajemnice. Do pewnego momentu trudno jest powiedzieć, czy oglądamy produkcję z kategorii paranormalnych, czy niekoniecznie. Wszystko to jest okraszone świetnym aktorstwem i ładnymi zdjęciami. Ostatecznie jednak Trzem objawieniom wiele brakuje do takiego hitu jak Zombie express.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Jun-yeol Ryu Min-chanMin-chan
-
Shin Hyon Bin Detektyw Yeon-heeDetektyw Yeon-hee
-
Min-jae Shin Kwon Yang-raeKwon Yang-rae


