Halloween. Boże Narodzenie. Dzień Świętego Patryka. Wielkanoc. Wraz z upływem dni w kalendarzu w Gotham rośnie liczba ofiar mordercy, który zabija tylko w święta. Prokuratura wypowiada zabójcy wojnę, jednak policja jest bezradna. W odpowiedzi na przemoc ogarniającą miasto pojawia się samozwańczy, działający nocą bohater, znany odtąd jako Batman.
Premiera (Świat)
29 maja 2024Premiera (Polska)
29 maja 2024Polskie tłumaczenie
Tomasz SidorkiewiczLiczba stron
468Autor:
Jeph Loeb, Tim SaleGatunek:
KomiksWydawca:
Polska: Egmont
Najnowsza recenzja redakcji
Mroczny kryminał, walka dobra ze złem, szaleństwo i kryzys osobowości. Opętani antagoniści, zimne, bezwzględne miasto i rządza zemsty drzemiąca w sercach pokrzywdzonych. Beznadziejna miłość, ciemność i straceńcy stający samotnie do walki z degrengoladą zła. Scenarzysta Jeph Loeb i ilustrator Tim Sale zbierają wszystkie elementy charakterystyczne dla estetyki Batmana, które przez lata kształtowały jego mit, w zadziwiającym kryminale gangsterskim, w którym protagonista staje do walki zarówno z tajemniczym seryjnym mordercą, jak i zastępem przeciwników ze znanej nam wszystkim galerii arcyłotrów. Dzieje się tu więc dużo, lecz nie ma mowy o karkołomnym łapaniu wielu srok za ogon. Historia ma koherentną fabułę, bardzo dobrą narrację i świetne tempo. Co najważniejsze: prowadzi do czegoś istotnego. Batman. Długie Halloween uwidacznia nam postać bohatera tragicznego – Harveya Denta. Karykaturę mściciela, którym mógł stać się również Bruce Wayne.
Ktoś zabija członków mafijnych rodzin w Gotham, a morderstw dokonuje w święta. Halloween, Boże Narodzenie, Walentynki, Święto pracy – ze względu na daty, które wybiera, zyskuje przydomek Holiday i staje się wrogiem numer jeden zarówno dla policji oraz Batmana, jak i największych gangsterów w mieście. Rodziny Falcone i Maroni biorą na celownik tajemniczego zabójcę, ale jest on zawsze krok przed wszystkimi. Historia w Długim Halloween pokazuje kulisy polowania na Holidaya. Akcję śledzimy głównie z perspektywy Batmana, ale nie tylko. Ważną rolę odgrywają Harvey Dent, Jim Gordon i Carmine Falcone. Również drugi plan przepełniony jest istotnymi fabularnie postaciami. Dzieje się dużo i na wszystkich frontach. Wątki kryminalne przeplatają się z dramatycznymi, a refleksyjne chwile, co rusz zastępuje klasyczna superbohaterszczyzna. Długie Halloween jest niczym wysmakowany hollywoodzki thriller akcji, w którym maestro pokroju Christophera Nolana umiejętnie żongluje gatunkami filmowymi.
Nazwisko tego wielkiego reżysera nie pojawia się tutaj przypadkowo. Długie Halloween to jeden z tych komiksów, którymi inspirował się autor tworząc swoją trylogię o Batmanie, a szczególnie drugi obraz, pod tytułem Mroczny Rycerz. Oba dzieła umocowane są dość mocno na realistycznym gruncie i poruszają temat podwójnego życia, kryzysu tożsamości walki ze złem, poza granicami prawa. Długie Halloween pokazuje początki Batmana, tworzącego dopiero swój mit. Kreuje sylwetkę niezłomnego herosa, zestawiając ją z tymi, którzy ponieśli porażkę, lub zmierzają prosto w otchłań. Podążając za śledztwem, eksplorujemy wnętrze głównych bohaterów. Taki kierunek sprawia, że Długie Halloween sprawdza się również jako lektura o zabarwieniu psychologicznym. Stawia wiele istotnych pytań i korzystając z obranej konwencji, próbuje rzucić nieco światła na naturę człowieka.
W komiksie są jednak momenty, gdy realizm ustępuje miejsca baśniowości, a opowieść spowija wydobywający się z Arkham mrok. Istotną funkcję fabularną pełni tu panteon klasycznych wrogów Batmana. Od Jokera, przez Poison Ivy, aż po Catwoman czy Stracha na Wróble. Każdy z nich dostaje ważny epizod, który zostaje dobrze umocowany w fabule. Występy szalonych złoczyńców to niewątpliwy hołd dla mitologii Batmana, a także element tworzący stylistykę całej historii. W tym miejscu warto też dodać, że projekty postaci, szczególnie tych z pogranicza snu i jawy, są wyśmienite. Świetnie wypadają Poison Ivy, Joker czy Scarecrow. Odpowiedzialny za oprawę graficzną Tim Sale zmieszał magię z realizmem, wynikiem czego Długie Halloween ma tak niepokojący charakter.
Komiks jest więc doskonałym wprowadzeniem do świata Batmana (jeśli są tacy, którzy jeszcze tam nie zawitali), jak i najznamienitszym wycinkiem z mitologii Mrocznego Rycerza. Nic więc dziwnego, że stał się inspiracją do stworzenia jednego z najlepszych filmów ostatnich lat. Wspaniały dowód na to, że historie superbohaterskie mają wielką wartość fabularną, która jest w stanie zatrząść fundamentami popkultury.