Osadzona w Londynie lat 60. żywiołowa opowieść o przygodach nieustraszonej Sophie Straw, która z prowincjonalnej trzpiotki przeistacza się w gwiazdę telewizji, świecącą jasno w konstelacji innych intrygujących postaci. Z właściwą sobie wnikliwością i ogromną dozą humoru Hornby zachwyca czytelników galerią zabawnych, dalekich od doskonałości postaci i czyni ich towarzyszami wzlotów i upadków bohaterów.
Premiera (Świat)
4 listopada 2015Premiera (Polska)
4 listopada 2015Polskie tłumaczenie
Magdalena KoziejLiczba stron
416Autor:
Nick HornbyKraj produkcji:
PolskaGatunek:
ObyczajowyWydawca:
Polska: Albatros
Najnowsza recenzja redakcji
Funny Girl - najnowsza powieść Nicka Hornby'ego - to równocześnie sympatyczna lektura i świetna lekcja historii kultury najnowszej. Dzisiejszy wysyp świetnych seriali nie wziął się znikąd - gdzieś tam przecież kiedyś rodziła się telewizja, reagowała na zmiany obyczajowe, cywilizacyjne; bawiąc, uczyła. I nieprzypadkowo właśnie pół wieku temu tak dużo działo się w Wielkiej Brytanii. Sami zobaczcie - w pierwszej połowie lat 60. rozpoczęły się kariery Monty Pythona, Beatlesów, Doctor Who zadebiutował w telewizji, a James Bond w kinach. To wszystko w przeciągu raptem kilku lat. Te właśnie wydarzenia – jak sądzę – zainspirowały Hornby'ego w jego najnowszej powieści. Ta fabuła to oczywiście fikcja, nigdy nie powstał sitcom Barbara (i Jan), nie było Barbary Parker, miss Blackpool 1964, ale tak to właśnie najpewniej wyglądało. W podobny sposób zapadały w BBC decyzje o innych słynnych produkcjach, tak właśnie żyły i pracowały gwiazdy telewizji, tak zaczynały i kończyły się kariery. Ta powieść to kawał historii popkultury.
Ale przy tym to po prostu wyśmienita powieść. Trudno oderwać się od przygód Barbary, ładnej i inteligentnej dziewczyny (a taka kombinacja nie ułatwiała życia w latach sześćdziesiątych), która dokładnie wie, czego chce od życia – chce pracować w rozrywce. Na szczęście trafia na swej drodze na świetny duet scenarzystów telewizyjnych oraz dobrego producenta i razem tworzą serial, który zdobywa wielką popularność. Serial jak na owe czasy odważny obyczajowo, a przy tym po prostu zabawny. Czy jednak taką popularność da się długo utrzymać?
Hornby już nie raz udowadniał w swoich powieściach, że jest mistrzem lekkiego pisania o sprawach nie do końca lekkich, i tym razem znowu mu się udało. Wiele z jego powieści doczekało się też ekranizacji – wcale bym się nie zdziwił, jeśli szybko zobaczymy Funny Girl na wielkim ekranie. Przy dobrej realizacji mógłby to być film na miarę The Boat That Rocked, innego świetnego dzieła o historii brytyjskiej kultury popularnej.