Funny Girl – recenzja
Data premiery w Polsce: 4 listopada 2015Pół wieku temu, u zarania nowoczesnej telewizji, pewna rezolutna dziewczyna z prowincji przyjechała do Londynu. Ubawicie się jej przygodami. Oceniamy książkę Funny Girl.
Pół wieku temu, u zarania nowoczesnej telewizji, pewna rezolutna dziewczyna z prowincji przyjechała do Londynu. Ubawicie się jej przygodami. Oceniamy książkę Funny Girl.
Funny Girl - najnowsza powieść Nicka Hornby'ego - to równocześnie sympatyczna lektura i świetna lekcja historii kultury najnowszej. Dzisiejszy wysyp świetnych seriali nie wziął się znikąd - gdzieś tam przecież kiedyś rodziła się telewizja, reagowała na zmiany obyczajowe, cywilizacyjne; bawiąc, uczyła. I nieprzypadkowo właśnie pół wieku temu tak dużo działo się w Wielkiej Brytanii. Sami zobaczcie - w pierwszej połowie lat 60. rozpoczęły się kariery Monty Pythona, Beatlesów, Doctor Who zadebiutował w telewizji, a James Bond w kinach. To wszystko w przeciągu raptem kilku lat. Te właśnie wydarzenia – jak sądzę – zainspirowały Hornby'ego w jego najnowszej powieści. Ta fabuła to oczywiście fikcja, nigdy nie powstał sitcom Barbara (i Jan), nie było Barbary Parker, miss Blackpool 1964, ale tak to właśnie najpewniej wyglądało. W podobny sposób zapadały w BBC decyzje o innych słynnych produkcjach, tak właśnie żyły i pracowały gwiazdy telewizji, tak zaczynały i kończyły się kariery. Ta powieść to kawał historii popkultury.
Ale przy tym to po prostu wyśmienita powieść. Trudno oderwać się od przygód Barbary, ładnej i inteligentnej dziewczyny (a taka kombinacja nie ułatwiała życia w latach sześćdziesiątych), która dokładnie wie, czego chce od życia – chce pracować w rozrywce. Na szczęście trafia na swej drodze na świetny duet scenarzystów telewizyjnych oraz dobrego producenta i razem tworzą serial, który zdobywa wielką popularność. Serial jak na owe czasy odważny obyczajowo, a przy tym po prostu zabawny. Czy jednak taką popularność da się długo utrzymać?
Hornby już nie raz udowadniał w swoich powieściach, że jest mistrzem lekkiego pisania o sprawach nie do końca lekkich, i tym razem znowu mu się udało. Wiele z jego powieści doczekało się też ekranizacji – wcale bym się nie zdziwił, jeśli szybko zobaczymy Funny Girl na wielkim ekranie. Przy dobrej realizacji mógłby to być film na miarę The Boat That Rocked, innego świetnego dzieła o historii brytyjskiej kultury popularnej.
Poznaj recenzenta
Kamil ŚmiałkowskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat