Skocz na pajęczej nici w przeszłość Spider-Mana!
Peter Parker postanawia strzelić kilka fotek swojemu pajęczemu alter ego w akcji, żeby zarobić na czynsz. Pakuje się przy tym w kłopoty za sprawą tajemniczej legendarnej tabliczki, którą pragnie zdobyć zarówno Kingpin, jak i Maggia. Peter zadziera z najgroźniejszymi przestępcami Nowego Jorku, a na dodatek ma również na pieńku ze swoimi przyjaciółmi – i z policją! Nie układa mu się też z dziewczyną, Gwen Stacy. Po latach znowu zaczyna go prześladować własna przeszłość: oto uznany za martwego przywódca Maggii powraca, by odnaleźć feralną tabliczkę. Jakby tego było mało, ciocia May jest umierająca… Czyżby Spider-Mana już na zawsze opuściło szczęście?Premiera (Świat)
4 września 2019Premiera (Polska)
4 września 2019ISBN
978-83-66360-08-2Polskie tłumaczenie
Tomasz MaciosLiczba stron
352Autor:
Stefan PetruchaGatunek:
Sci-FiWydawca:
Polska: Insignis
Najnowsza recenzja redakcji
Wydawnicwo Insignis w ostatnim czasie zaczęło wydawać książki będące fabularyzowanymi wersjami komiksowych fabuł. W ubiegłych miesiącach mogliśmy przeczytać między innymi Sagę Mrocznej Phoenix czy Wojnę domową. Kolejną książką jest Spider-Man. Wiecznie młody autorstwa Stefana Petruchy, napisana na postawie Stone Goblet Saga.
Powieść podzielona jest na dwie części. W pierwszej Peter Parker dopiero wkracza w dorosłe życie, pełen jest optymizmu i nieco naiwnego spojrzenia na świat. Mimo tego nieźle radzi sobie w roli Spider-Mana: musi poradzić sobie z Wilsonem Fiskiem i syndykatem o nazwie Maggia, które pragną zdobyć antyczną tabliczkę z magiczną formułą wiecznej młodości. Przy okazji nasz bohater boryka się ze strajkiem studentów, oszczerstwami ze strony Daily Bugle i problemami w związku z Gwen Stacy.
To całkiem dużo nawet jak na jednego superbohatera, a co dopiero powiedzieć o drugie części powieści, w której sytuacja Petera jest nie do pozazdroszczenia. Jak bumerang wraca sprawa kamiennej tabliczki, a Silvermane szaleje. Gdyby chociaż życie osobiste bohatera jakoś funkcjonowało, ale nie: ma problemy na studiach, spotyka go ostracyzm, a zanim otrząsnął się z jednej osobistej tragedii, na horyzoncie pojawia się kolejna. Tu nie mamy już naiwności, raczej przygniecenie odpowiedzialnością.
Mimo dość dramatycznych okoliczności, w jakich przyszło działać Spider-Manowi, bohater nie zatracił swojej charakterystycznej cechy, czyli humoru. Petrucha udanie oddaje typowe, znane z komiksów zachowanie Pajączka, który zawsze, nawet w najbardziej krytycznym momencie, potrafi rzucić w kierunku przeciwnika jakąś kąśliwą uwagą.
Petrucha podchodzi do pisania historii na podstawie komiksów nieco inaczej niż Stuart Moore, autor wcześniej wydanych powieści Marvelowskich. Mianowicie nie stara się opisywać wydarzeń z kadrów jeden do jednego (chociaż się to zdarza), a raczej przedstawiać wydarzenia „własnymi słowami”, także wzbogacając treść i uwspółcześniając niektóre sceny. Takie rozwiązanie wydaje się bardziej sensowne z punktu widzenia czytelnika. Należy jednak pamiętać, że nadal jest to rzecz mocno powiązana z komisowym uniwersum i warto znać przynajmniej podstawowe fakty odnośnie poszczególnych postaci.
Oczywiście Spider-Man. Wiecznie młody to propozycja przede wszystkim dla fanów uniwersum Marvela, a Pajączka w szczególności. Spotkać tu można całą plejadę postaci znanych z komiksów, zarówno przyjaciół i sojuszników Petera Parkera, jak i śmiertelnych wrogów Spider-Mana. Tempo powieści jest wysokie, sporo jest pojedynków między postaciami, ale nie zabrakło także spokojniejszych momentów. Efektem jest całkiem niezła mieszanka.