
Przejmująca, pełna magii i cudów opowieść o tym, że przeszłość może skrywać największe tajemnice! Małgorzata Skupińska, nauczycielka z długoletnim stażem oczekuje wizyty jedynaczki. Kariera dziennikarska tak ją pochłonęła, że nie widziały się już od trzech miesięcy. Wszystko jest już prawie przygotowane, stół zastawiony do kolacji, kiedy dzwoni telefon. Córka Joasia informuje matkę, że nie dotrze na święta, ponieważ zatrzymały ją w Warszawie bardzo ważne sprawy. Rodzicielka nie wierzy własnym uszom, z rezygnacją opada na krzesło, nie wiedząc co z sobą począć. Wszak wigilia to jedyny dzień w roku, celebrowany wspólnie od lat. Ze stanu otępienia wyrywa ją dopiero natarczywy dźwięk dzwonka. Otwierając drzwi ma jeszcze nadzieję, że ujrzy w nich Joasię, a tymczasem w progu stoi obca, nieco dziwnie ubrana kobieta. Małgorzata, mając na uwadze dodatkowy talerz dla strudzonego wędrowca zaprasza ją do środka. Kobieta siada do zastawionego stołu i zaczyna snuć niezwykle barwną opowieść, odkrywając kawałek po kawałku przejmującą historię wielkiej miłości, której Małgorzata jest jej nierozerwalną częścią. Regina Majer zabiera ją w czas międzywojnia, na gwarne, hałaśliwe ulice Łodzi, do wnętrz zagraconych pracowni, a także do eleganckich salonów bogatych mieszczan. Opowiada o wielkich fortunach, przewrotności losu, głodzie, biedzie i walce o przetrwanie. Jedyna taka noc w roku, która sprawia, że wszystko staje się możliwe…
Premiera (Świat)
21 października 2024Premiera (Polska)
21 października 2024Liczba stron
388Autor:
Anna StryjewskaGatunek:
obyczajowaWydawca:
Polska: Skarpa Warszawska
Najnowsza recenzja redakcji
Historia, inspirowana Opowieścią wigilijną, bada trudne tematy, takie jak przemoc domowa, niesprawiedliwość społeczna oraz przemiana wewnętrzna bohaterów, łącząc je z refleksją nad siłą wspomnień i więzi rodzinnych.
Fabuła rozpoczyna się w Wigilię, gdy Małgorzata czeka na swoją córkę Joasię. Plany kobiety niespodziewanie się zmieniają, gdy Joasia odwołuje wizytę, a w domu pojawia się tajemniczy gość, Regina Majer. Ta wprowadza aurę nostalgii i refleksji, snując opowieść o swoim życiu i łączących je więzach z rodziną Małgorzaty.
Historia Reginy przenosi czytelnika do zamożnego domu, w którym pełniła obowiązki małżonki pułkownika. Jej życie, choć na pozór dostatnie, kryło dramatyczną rzeczywistość: obsesyjnie zazdrosny mąż tyran stosował wobec niej przemoc. Regina, mimo dobrego serca i ogromnej empatii, długo pozostawała bierna wobec swoich krzywd, starając się odnaleźć sens życia w pracy charytatywnej w sierocińcu. Na przestrzeni lat przechodzi jednak wewnętrzną przemianę. Początkowo podporządkowana mężowi, dojrzewa emocjonalnie dzięki miłości oraz trudnym doświadczeniom, by w końcu zdobyć się na odwagę i odejść. Jej relacja z dziećmi w sierocińcu kontrastuje z gehenną życia małżeńskiego. Pokazuje, jak wielką rolę w jej życiu odegrały relacje oparte na trosce i zrozumieniu.

Choć fabuła inspirowana jest Opowieścią wigilijną, podobieństwa przejawiają się w odwiedzinach „duchów przeszłości”, które mają symbolicznie pomóc bohaterom w zrozumieniu ich życia. Regina staje się tu duchowym przewodnikiem Małgorzaty, podobnie jak duchy w klasycznym dziele Dickensa. Niemniej, brak tu wyraźnego cudu, który mógłby wprowadzić element magii świąt. Zamiast tego autorka koncentruje się na surowym obrazie rzeczywistości, w której władza, układy i fałszywe oskarżenia mogą niszczyć życie, a przemoc domowa pozostaje codziennością.
Pod względem narracji Noc cudów wciąga dzięki kontrastowi między teraźniejszością a przeszłością. Współczesne wątki, choć mniej rozbudowane, podkreślają wagę opowieści Reginy. Jednak brak poczucia lekkości i nadziei, a także tragiczne zakończenie sprawiają, że powieść bardziej przypomina lekcję historii niż ciepłą opowieść świąteczną.
Być może moje oczekiwania wobec książki zdeterminowały odbiór. Zamiast historii pełnej otuchy, otrzymałam ciężką emocjonalnie opowieść. Nie jest to jednak jednoznaczna wada. Jeśli zamiarem autorki było stworzenie historii skłaniającej do refleksji nad trudami życia i siłą jednostki w obliczu opresji, to cel został osiągnięty. Niemniej tytuł i świąteczna oprawa mogą mylnie sugerować lżejszą tematykę, co wpływa na odbiór i ocenę powieści. Jeśli oczekujesz opowieści z nadzieją w tle, ta książka może rozminąć się z twoimi oczekiwaniami.
Pokaż pełną recenzję

