Najnowsza książka autora bestsellerowego Czasu krwawego księżyca. 28 stycznia 1742 roku u wybrzeży Brazylii ocean wyrzucił na brzeg łódź zbudowaną z przypadkowych kawałków drewna i szmat. Znajdowało się na niej trzydziestu wycieńczonych, mężczyzn, którzy opowiedzieli niezwykłą historię. Byli to rozbitkowie ze statku Jego Królewskiej Mości Wager, brytyjskiej jednostki, która rozbiła się na odludnej wyspie u wybrzeży Patagonii. Zostali powitani jak bohaterowie. Sześć miesięcy później inna, jeszcze bardziej zniszczona jednostka wylądowała na wybrzeżu Chile. Na tej łodzi było trzech rozbitków, którzy opowiedzieli zupełnie inną historię. Trzydziestu marynarzy, którzy wylądowali w Brazylii, nie było bohaterami - byli buntownikami. Gdy posypały się oskarżenia o zdradę i morderstwo, Admiralicja zwołała sąd wojenny, aby ustalić, kto mówi prawdę. Stawką było życie i śmierć - ktokolwiek zostanie uznany za winnego, może zostać powieszony. HMS Wager to wspaniała opowieść o ludzkich zachowaniach w ekstremalnych sytuacjach, opowiedziana przez jednego z największych pisarzy non-fiction. David Grann odkrywa głębsze znaczenie wydarzeń, pokazując, że nie tylko kapitan i załoga Wagera stanęli przed sądem, oskarżono też samą ideę imperium.
Premiera (Świat)
26 sierpnia 2024Premiera (Polska)
26 sierpnia 2024Polskie tłumaczenie
Piotr GrzegorzewskiLiczba stron
384Autor:
David GrannGatunek:
non-fictionWydawca:
Polska: W.A.B.
Najnowsza recenzja redakcji
David Grann dał się poznać jako autor Czasu krwawego księżyca, który zachwycił czytelników i doczekał się ekranizacji z Leonardem DiCaprio w roli głównej. Zanim jeszcze otworzyłam książkę, wiedziałam, że będzie to trudna lektura. I się nie pomyliłam. Sprawa Wagera jest doskonale napisana, ale porusza bardzo skomplikowane tematy. Nie jest to łatwe dzieło na jedno popołudnie.
Tytułowy Wager to okręt brytyjski, który w XVIII wieku rozbił się u jednego z wybrzeży Patagonii. 28 stycznia 1742 do Brazylii przybiła mała łódka z trzydziestoma mężczyznami. Rozbitkowie zostali przyjęci jak bohaterowie. Zyskali sławę i uznanie. Los jednak lubi płatać figle.
Pół roku później trzech mężczyzn ocalałych z tego samego statku nieco zweryfikowało historię, jaką zaprezentowali tamci. Sprawa wydaje się prosta. Tamta trzydziestka to buntownicy. Oskarżono ich o zdradę, morderstwo i trudne do wyobrażenia akty przemocy. Zwołano sąd wojenny, a karą miała być dla nich śmierć przez powieszenie.
Opowieść Granna jest próbą rekonstrukcji dramatycznych wydarzeń, które rozegrały się na morzu. Dojście do prawdy nie jest proste w tym przypadku, bo jest kilka wersji, które się nieco od siebie różnią. Jedno jest pewne – była katastrofa, a ludzie w obliczu zagrożenia zostali postawieni przed koniecznością dokonania trudnych wyborów. Pisarz próbuje wejrzeć w ludzką psychikę w momencie walki o przetrwanie. Te trudne warunki przybliża czytelnikowi zaiste po mistrzowsku. Od pierwszych stron w zasadzie zostajemy rzuceni w wir wydarzeń. Co tu dużo mówić – od lektury trudno się oderwać.
To studium ludzkiej psychiki w sytuacjach ekstremalnych. Grann stawia też dość niewygodne pytania i porusza zagadnienia związane z moralnością imperium brytyjskiego i jego ekspansją kolonialną.
Książka jest dość krótka. To zaledwie 380 stron, z czego 50 to bibliografia. Jednakże zapewni czytelnikom aż nadto wrażeń. Bardzo polecam! Gdybym miała ją do czegoś porównać, to byłaby to saga morska Patricka O'Briana. Z dużą ciekawością czekam na to, jakie jeszcze mroczne strony historii postanowi wziąć na warsztat David Grann.