Każda kobieta, która znalazła się w tym domu, tam umarła… Ona może być następna. Ava Collette, próbując uciec od swojej tragicznej przeszłości, przeprowadza się z Bostonu do małego miasteczka na wybrzeżu Maine. Zamierza napisać książkę, której nie może skończyć od miesięcy. Jeśli jednak potrzebowała spokoju, to nie wybrała najlepszego miejsca do życia. Atmosfera w wynajętym starym domu nie sprzyja pracy – regularnie pojawia się w nim tajemniczy gość… A mieszkańcy miasteczka, w którym doszło do szeregu niewyjaśnionych morderstw, skrywają wiele mrocznych sekretów. Coraz bardziej zaniepokojona Ava dochodzi do wniosku, że jeśli sama nie podejmie śledztwa w sprawie zabójstw – i to szybko – może się stać kolejną ofiarą.
Premiera (Świat)
16 października 2019Premiera (Polska)
16 października 2019ISBN
978-83-8125-742-8Polskie tłumaczenie
Jerzy ŻebrowskiLiczba stron
352Autor:
Tess GerritsenGatunek:
ThrillerWydawca:
Polska: Albatros
Najnowsza recenzja redakcji
Autorka książek kulinarnych, Ava Collette, po tajemniczych, tragicznych wydarzeniach, postanawia na kilka tygodni opuścić swoje bostońskie mieszkanie i wynająć dom w Tucker Cove, spokojnym miasteczku na wybrzeżu Maine. W samotności Ava zamierza dokończyć pisanie zaległej książki, a jednocześnie pragnie zmierzyć się z własnym, gryzącym ją sumieniem. Za towarzystwo na najbliższe tygodnie ma służyć jej przywieziony z bostońskiego mieszkania kot oraz liczne butelki wina. Już w pierwszych dniach w wynajętym domu Ava odczuwa niepokój. Ma nieodparte wrażenie, że jest ciągle obserwowana, a jej podświadomość bije na alarm. W domu pojawia się niecodzienny gość, jednak Ava nie traktuje go wrogo, a wręcz przeciwnie – zaczyna uznawać jego obecność za swoje katharsis. Zauroczona swoją nową siedzibą bada jej historię, z której dowiaduje się, iż w ciągu ostatnich dziesięcioleci dom był zamieszkiwany wyłącznie przez samotne kobiety, które w rożnych okolicznościach umierały właśnie w tym domu. Niepokój Avy potęgują coraz dziwniejsze zdarzenia w jej otoczeniu. Kobieta już nie ma pewności skąd nadchodzi zagrożenie i komu musi stawić czoła – zjawiskom nadprzyrodzonym, wytworom własnej, regularnie podlewanej winem wyobraźni, czy może realnemu prześladowcy z krwi i kości.
Kształt nocy w pierwszych kilkudziesięciu stronach bardziej przypomina literaturę romantyczną, a dopiero w dalszej części książki następuje zmiana klimatu – pojawia się niezidentyfikowane ciało, a zatem powieść zaczyna podążać w kierunku kryminału lub thrillera. Tess Gerritsen miała dość ciekawy pomysł na książkę, jednak wielokrotnie fabuła się rwie i jest nieco chaotyczna. Autorka często wprowadza nowe wątki, które bardzo szybko zostają wyjaśnione, co uniemożliwia odpowiednie budowanie narastającego napięcia, a tak bardzo oczekiwanego w książkach tego gatunku. Opisy poszczególnych miejsc, wydarzeń, jak i historia domu badana przez główną bohaterkę są przedstawione zbyt płytko i ogólnikowo przez co można odczuwać znaczny niedosyt – zanim czytelnik wyobrazi sobie przedstawianą sytuację, autorka już przeskakuje do kolejnego wątku.
Zakończenie powieści jest dość przewidywalne, aczkolwiek Tess Gerritsen nie wyjaśniła wszystkich pojawiających się wątków, co pozostawia czytelnika z koniecznością dopowiedzenia sobie własnego, a odpowiadającego mu zakończenia. Można to uznać zarówno za plus, jak i minus powieści. Takie szybkie wyjaśnianie przedstawianych wątków oraz niewystarczające budowanie napięcia powoduje, iż książkę czyta się lekko i szybko – zdecydowanie zabrakło tej niepewności i dreszczyku emocji jakich spodziewamy się zaznać podczas czytania thrillerów. Po przeczytaniu książki nasuwa się tylko jedno stwierdzenie: zanim się dobrze rozkręciła, to już się skończyła.
Kształt nocy można uznać za zdecydowanie słabszą pozycję w twórczości Tess Gerritsen, która już przyzwyczaiła nas do swoich trzymających w napięciu thrillerów medycznych i mrocznych powieści sensacyjnych.