Okazałe zamki, rezydencje, dwory, pałace. Możnowładcy, damy i rycerze. * Tętniące życiem miasta, barwne jarmarki. Kupcy, pątnicy i mnisi. * Skąpana w słońcu wieś i pola, na których praca trwa od świtu do zmierzchu. Frances i Joseph Giesowie poświęcili życie zgłębianiu tajemnic średniowiecza. Oto najnowsze zbiorcze wydanie ich kultowych prac. I jedyna książka, której potrzebujesz, by dowiedzieć się, jak wyglądało życie w średniowieczu.
Premiera (Świat)
12 sierpnia 2024Premiera (Polska)
12 sierpnia 2024Polskie tłumaczenie
Jakub JanikLiczba stron
896Autor:
Joseph Gies, Frances GiesGatunek:
HistorycznaWydawca:
Polska: Znak
Najnowsza recenzja redakcji
Tak jak wspomniałam na samym początku, jest to wydanie trzech książek, które już gościły na półkach księgarń. Życie w średniowieczu jest ładne i wizualnie dopasuje się do poprzednich pozycji, które wyszły spod pióra Giesów. Niestety, to opasłe tomiszcze jest nieco nieporęczne. Jeśli kogoś odstraszają spore gabaryty, spokojnie może czerpać wiedzę z pojedynczych opracowań.
Co się składa na ten tom? Już na okładce widzimy podtytuły: Zamek, Miasto, Wieś.
Jeśli chodzi o część poświęconą zamkom, to nie radzę nastawiać się jakoś szczególnie na sprawy militarne. Dostaniemy za to solidną dawkę informacji o codzienności ludzi żyjących w Anglii w XII i XIII wieku – ze szczególnym uwzględnieniem warstwy wyższej, ale to raczej logiczne, bo to ich stać było na mieszkanie w zamku. Autorzy bardzo wgryzają się w temat i badają go skrupulatnie. I tu pojawiają się moje wątpliwości – czy tych informacji nie jest po prostu za dużo? Nie wszyscy są maniakami historii. Dzięki tej części zapoznamy się od podszewki z mechanizmami funkcjonowania feudalizmu. Najbardziej podobały mi się fragmenty poświęcone mieszkańcom zamku i ich codzienności, ale ja jestem miłośniczką historii społecznej.
W miejskiej części Giesowie skupiają się na trzynastowiecznym francuskim miasteczku. Czy jest to wada? Czy w taki sposób można pokazać funkcjonowanie miasta w wiekach średnich? I tak, i nie. Na pewno jest to dobra próba, jeśli chodzi o Europę Zachodnią tamtych czasów. Naukowcy dość dokładnie przeprowadzają nas przez funkcjonowanie miejskiego społeczeństwa z wszystkimi jego aspektami. Ten rozdział czyta się nieco lżej niż ten o zamkach.
Wieś średniowieczna opisana jest w sposób bardzo podobny do poprzednich części. Tym razem modelowym przykładem stała się pewna miejscowość w Elton. Miałam wrażenie, że ta lektura zmęczyła mnie nieco bardziej. Jest sporo faktów, które przez to, że są ogólnie znane, niespecjalnie porywają. Nie wiem, czy cytowanie obszernych fragmentów ksiąg karnych będzie ciekawe dla przeciętnego czytelnika. Poza tym za mało miejsca poświęcono folklorowi i tradycji. Fragmenty o ekonomii i gospodarce były nużące. Myślę jednak, że to wynika ze specyfiki bazy źródłowej i dostępności informacji.
Małżeństwo Giesów wykonało kawał dobrej roboty. Jest to bardzo rzetelne i ładnie wydane opracowanie. Obawiam się jednak, że czytelnicy, którzy nie są fascynatami tematu, mogą poczuć się nieco znudzeni. Warto pamiętać, że pisanie o historii społecznej nie jest łatwe. Trzeba jakoś połączyć plotki, które będzie się czytało z wypiekami na twarzy, z naukowym opracowaniem. I w tej pozycji udało się zachować balans.