Strażnicy Galaktyki: Coraz bliżej święta: w filmie miała pojawić się scena walki pomiędzy Kevinem Baconem a złoczyńcą. Dlaczego James Gunn ją usunął?

Nowy film Marvel Cinematic Universe – Strażnicy Galaktyki: Coraz bliżej święta – skupia się na Strażnikach Galaktyki w czasie między ich pojawieniem się w filmie Thor: miłość i grom a ich przygodami w nadchodzącej produkcji Strażnicy Galaktyki 3, której premiera zapowiedziana jest na 2023 rok. W świątecznym filmie wystąpił między innymi Kevin Bacon. Rola aktora wcielającego się w samego siebie okazała się zaskakująco duża, ponieważ staje się on celem misji Mantis i Draxa, która ma doprowadzić do rozweselenia Star-Lorda w okresie świąt Bożego Narodzenia.

Strażnicy Galaktyki: Coraz bliżej święta – walka Kevina Bacona

W niedawnym wywiadzie dla portalu Variety James Gunn powiedział, że w zarysie scenariusza filmu znajdował się złoczyńca, który pod koniec filmu miał stoczyć walkę z Kevinem Baconem. Cały ten wątek nie trafił jednak do ostatecznej wersji produkcji. Wszystko przez to, że reżyser uznał, że choć scena starcia byłaby „całkiem fajna”, bardziej interesowały go interakcje między postaciami, dlatego zdecydował się na stworzenie historii o bohaterach bez zagrażającego im przeciwnika:

Zanim napisałem scenariusz, stworzyłem jego zarys, a w nim było inne zagrożenie. Po prostu zdałem sobie sprawę, że nie jestem zainteresowany tą inną rzeczą. Na końcu była sekwencja akcji, w której Kevin Bacon skakał i wykonywał popisy kaskaderskie, co byłoby całkiem fajne, ale to zagrożenie w ogóle mnie nie interesowało. Interesowały mnie interakcje między postaciami. Więc po prostu to wyciąłem i zrobiłem z tego historię o ludziach.