Czerwona Jedynka NIE JEST wielką klapą? Amazon zmienia zasady gry w box office
Po weekendzie otwarcia Czerwoną Jedynkę z Dwaynem Johnsonem określono mianem porażki finansowej. Ale czy na pewno? Amazon tłumaczy, dlaczego film nie jest klęską.
Po weekendzie otwarcia Czerwoną Jedynkę z Dwaynem Johnsonem określono mianem porażki finansowej. Ale czy na pewno? Amazon tłumaczy, dlaczego film nie jest klęską.
Miał być hit, a wyszło inaczej. Czerwona jedynka z Dwaynem Johnsonem w roli głównej kosztowała 250 mln dolarów, a kilka lat temu największe platformy streamingowe toczyły istną wojnę o prawa do produkcji, która ostatecznie wpadła w ręce Amazon. Pierwotnie miała trafić wyłącznie do streamingu, ale udane pokazy testowe skłoniły szefostwo do kinowej premiery. Po pierwszym weekendzie film zarobił ledwie 32 mln dolarów, co jest katastrofalnym wynikiem. Mimo tego Kevin Wilson, szef od dystrybucji kinowej Amazon MGM Studios jest innego zdania.
W przypadku większości wysokobudżetowych filmów obowiązuje zasada, że produkcja musi zarobić na siebie 2.5 razy więcej od budżetu, aby wyjść na zero. Jest to wynikiem tego, że kina zabierają ok. 50% zarobku danego filmu. Inaczej podchodzi do sprawy Amazon, dla którego sukcesem jest zwrot samych kosztów dystrybucji oraz promocji, bez wliczenia do tego budżetu stworzenia filmu. Takie koszta mogą wynieść czasami 100 mln dolarów.
To oznacza, że Amazon nie traktuje Czerwonej Jedynki jako bezwzględnej porażki, ponieważ szum wokół filmu nadal może skłonić wiele osób do późniejszego obejrzenia go na platformie streamingowej, dzięki której koszta również się zwrócą. Ze słów Kevina Wilsona wynika, że pobyt w kinie takiej produkcji, to jedynie przedsmak przed streamingowym doświadczeniem i dodatek do zarobków, a nie główny fundament i wyznacznik sukcesu.
Wszystkie filmy i seriale z Chrisem Evansem
Źródło: variety.com
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1998, kończy 26 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1970, kończy 54 lat