Rozpacz. Trauma po tragicznych wydarzeniach drugiego sezonu. Niepohamowana chęć zemsty. Te uczucia powodują, że komisarz Adam Kruk (Michał Żurawski) odsuwa się od wszystkich, których znał, ponownie rzuca się w wir pracy i z kilkuletnim synem na rękach stara się prowadzić własne śledztwo. W trakcie dochodzenia, do Kruka „przykleja się” bezdomny Mariusz (Cezary Kosiński), który nawiązuje świetny kontakt z Maksem i chętnie zajmuje się chłopcem, dzięki czemu główny bohater może skupić się na prowadzonej sprawie. Równocześnie Justyna (Magdalena Koleśnik) pozbywa się wszystkich dowodów, które mogłyby ją zdekonspirować. Nie pomaga jej w tym jednak powrót Rudego (Tomasz Włosok), który próbuje przejąć nielegalne interesy w Białymstoku.
Trailery i materiały wideo
Kruk. Jak tu ciemno - zwiastun
Najnowsza recenzja redakcji
Nowy odcinek serialu Kruk. Jak tu ciemno udowadnia, że twórcy nie spieszą się i w swoim spokojnym tempie rozwijają fabułę. To wychodzi na dobre dla całej produkcji, ponieważ jest czas na wprowadzenie poszczególnych elementów historii bez straty dla opowieści. Widać to choćby w wątku Rudego. Scenarzyści nie przywracają jego postaci od razu z pełną mocą, ale zmyślnie budują pod to grunt. Doskonale utrzymują napięcie, mimo że widz zdaje sobie sprawę, że Rudy musi jakoś uciec i połączyć siły z Justyną. Podoba mi się to, że twórcy dbają o najmniejszy szczegół. Kruk pod tym względem przypomina zachodnie produkcje z gatunku thrillera.
Michał Żurawski bezbłędnie sprawdza się w roli bezkompromisowego policjanta. Bardzo podoba mi się to, jak aktor uderza w nutę bezbronności i zagubienia. Kruk w jego wykonaniu nie jest teraz gliną doskonałym. Omawiany epizod jeszcze bardziej uwypukla jego wady. Widać to choćby w sekwencji, gdy włamuje się do domu Justyny i popełnia podstawowy błąd, nadziewając się na ukryte kamery. "Stary" Kruk by tak łatwo nie dał się oszukać. Jednak dzięki temu jego śledztwo jeszcze mocniej działa na odbiorcę. Dobrze, że podkreślono też to, że jest samotny. Chociaż nawiązuje jakieś relacje na szczeblu zawodowym i prywatnym, to tak naprawdę jest zdany tylko na siebie.
Justyna jest natomiast jednym z najciekawszych czarnych charakterów z polskich produkcji ostatnich lat. Dzieje się tak dzięki świetnej kreacji Magdaleny Koleśnik. To niezwykłe, że w pewnym momencie zaczynamy ją nienawidzić za tą całą demoniczność, ale i tak nie możemy przestać się nią fascynować. Jest przebiegła i nieprzewidywalna, zmienia swój plan w zależności od okoliczności. Justyna to taki polski odpowiednik doktora Jeckylla i pana Hyde'a. Aktorka potrafi wyciągnąć ze swojej postaci naprawdę wiele – zarówno jeśli chodzi o rozsądne oblicze, jak i to psychopatyczne. Widać to w scenie, w której manipuluje strażnikiem więziennym na "randce".
Twórcy serialu już w poprzednich sezonach udowodnili, że potrafią bardzo dobrze prowadzić dwa równorzędne wątki związane z kryminalną intrygą. Historia zaginionej nastolatki i jej ojca zapowiada się naprawdę nieźle. Nie gryzie się z główną osią fabuły, a stanowi jej ciekawe uzupełnienie. Szczególnie interesująca jest postać taty dziewczyny – wygląda na to, że cierpi on na jakąś chorobę psychiczną, być może schizofrenię. Scenarzysta Jakub Korolczuk na pewno będzie chciał zaserwować widzom jakiś nieoczywisty twist fabularny. Na to liczę i mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Nowy odcinek serialu Kruk. Jak tu ciemno udowadnia, że to cały czas jeden z najlepszych seriali kryminalnych w Polsce. Twórcy prowadzą historię w dobrym tempie i odpowiednio rozstawiają fabularne pionki.