Serial opowiada historię Mai, która po spędzeniu ponad 20 lat w więzieniu za zamordowanie szkolnej przyjaciółki wraca do rodzinnego miasteczka. Wkrótce okazuje się, że nic nie jest takie proste i oczywiste, na jakie wygląda. Życie na wolności, znalezienie pracy, relacje z rodzicami, przyjaciółką, byłym chłopakiem, a już na pewno – popełniona przez nią zbrodnia. Zachowanie mieszkańców miasteczka również pozostawia wiele do życzenia, tym bardziej, że część z nich uważa się za wzór cnót i moralności. Matka bohaterki zdradza męża w samochodzie, na potajemnych schadzkach, ojciec zbiera śmieci, a w parafialnym kole głównym tematem nie jest religia, tylko… sąsiedzi.
Premiera (Świat):
15 sierpnia 2024Premiera (Polska):
15 sierpnia 2024
Najnowsza recenzja redakcji
Obejrzeliśmy już wiele produkcji telewizyjnych ukazujących perspektywę więźniarki, która musi odsiedzieć wyrok w zakładzie karnym. A co się dzieje, gdy wreszcie taka osoba wraca do codzienności? Gdy musi odnaleźć się w świecie, który zostawiła jeszcze w nastoletnim wieku? Na te pytania odpowiada Powrót do życia, nowy serial Polsat Box Go będący adaptacją brytyjskiego tytułu, nominowanego do nagrody Emmy. Pomysł fabularny intryguje, zatem zainteresowanie Brytyjczyków w ogóle mnie nie dziwi. Jesteście ciekawi, jak ta historia wypada w polskich realiach?
Kiedy po raz pierwszy spotykamy Maję (Magdalena Popławska), dostrzegamy jej zdenerwowanie przed pierwszą rozmową o pracę, a także niezdarnie przyciętą grzywkę. Tłumaczy potencjalnemu pracodawcy długą przerwę w zatrudnieniu wycieczką krajoznawczą, ale w rzeczywistości przesiedziała ponad dwie dekady w więzieniu. Chociaż uświadamiamy sobie, że odbywała karę za zamordowanie koleżanki, trudno jej nie współczuć, bo jest tak urokliwie specyficzna. Od pierwszych scen, w których widzimy próbę normalnego życia, zaczynamy z nią sympatyzować.
W serialu więzienie jest przedstawione jako miejsce całkowite wyalienowanie od świata (Majkę wyraźnie zaskakuje technologiczna rewolucja, jaka nastąpiła od 2001 roku), ale nieźle ilustruje to zagubienie bohaterki oraz jej nieco naiwną, nastoletnią naturę. W końcu to kobieta, która niejako zatrzymała się w czasie – spędziła młodość za kratami. Czuć to w każdym wypowiedzianym przez nią słowie, a nawet w sposobie, w jaki przechadza się z żółwiem po swoim pokoju. Zresztą jej kącik także przypomina o minionych dekadach, czego dowód stanowią kolorowe plakaty na ścianie oraz szafa obklejona naklejkami. Maja zachowuje się jak osiemnastoletnia dziewczyna. Nikt nie nauczył jej bycia dojrzałą kobietą.
Popławska doskonale oddaje emocje targające czterdziestolatką, a także jej usilną próbę przejścia przez ten trudny okres z podniesioną głową. Miasteczko doskonale zna jej przeszłość, a sąsiedztwo wyraźnie daje do zrozumienia, że nie chce mieć z nią nic wspólnego. Z każdym epizodem odczuwamy wstyd i dyskomfort, obserwując coraz bardziej widoczne oznaki ostracyzmu społecznego. Maja próbuje się przeciw temu buntować. Gdy dostrzega obraźliwe słowa na swoim płocie, zdejmuje szpilki, zrywa kawałek starej, ołówkowej spódnicy i zaczyna iść boso, nie patrząc za siebie. Ta scena najlepiej opisuje to, z kim mamy do czynienia. Pokazuje też, jak kapitalnie Popławska radzi sobie w tej roli.
Reszta obsady wypada blado na tle protagonistki – nie tylko ze względu na rewelacyjną grę Popławskiej, ale również z powodu scenariusza, który nie daje pola do popisu. Bartłomiej Kasprzykowski jako Damian, dawna miłość Mai, błysnął jedynie w pierwszym odcinku. Później stopniowo zanikał, a na jego miejsce wkroczył Bartek (Wojciech Solarz), o którym na razie wiemy niewiele. Zaintrygował mnie za to plot twist z romansem matki (Ewa Skibinska). Ciekawe, jak twórcy ugryzą ten problem. Warto jeszcze zwrócić uwagę na występ Małgosi Sochy, grającej byłą przyjaciółkę Majki. Mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach zobaczymy jej jeszcze więcej.
Serial liczy łącznie dwanaście odcinków, ale prawdopodobnie każdy z nich będzie dość krótki. Dzięki temu można łatwo wciągnąć się w historię Mai. Szczególnie że kulisy zbrodni pozostają tajemnicą – nie wiemy, dlaczego koleżanka zareagowała tak gwałtownie. Co doprowadziło do tragicznego upadku? To niedopowiedzenie zaintrygowało mnie i stało się motywacją do śledzenia dalszych losów bohaterki. Obecnie Powrót do życia pokazuje, że początki bywają trudne, ale nie mogę się doczekać dalszych komplikacji, które prędzej czy później muszą wyjść na jaw.