Serial:
Star Wars RebelsKraj produkcji:
USAGatunek:
Sci-Fi, Animowany
Najnowsza recenzja redakcji
Cieszy mnie Wielki Admirał Thrawn, który przez większość odcinka jest taki, jakiego znam i uwielbiam. Tak naprawdę jest nawet kimś więcej, bo poza byciem genialnym strategiem, dostajemy też wojownika. Lars Mikkelsen genialnie gra Thrawna, a każda scena z nim ma wyjątkowy klimat. Jego początkowe starcie z Kallusem ustawia tempo finału, pokazując pierwsze z bardzo istotnych wydarzeń tego odcinka. W tym wątku tak naprawdę brak mi przede wszystkim większej dramaturgii i konsekwencji. Kallusa życie zmieniło się, otwarcie będzie rebeliantem, ale nie jestem przekonany, czy to na pewno dobre rozwiązanie. Jest to postać ciekawa, która dobrze się rozwinęła przez te sezony głównie dzięki wspólnym historiom z Zebem, ale w kontekście tej fabuły to za mało. Wydaje się, że pod względem fabularnym, większą wagę miałaby jego śmierć. Poświęcenie dla Rebelii, które ostatecznie cementuje wiarę w to, że nie wszyscy imperialni są źli.
Atak na bazę rebeliantów może się podobać, bo dostajemy w tym momencie wiele dobrze zrealizowanych efektownych kosmicznych starć. Zdecydowanie w tym aspekcie to jest najlepsza rzecz, jaką twórcom kiedykolwiek wyszła. Bitwa ma odpowiedni rozmach, ma emocje i zwroty akcji. Cieszy też fakt umieszczenia we flocie Thrawna dwóch Interdictorów, które pojawiały się już w książkach, a są doskonale znane ze starego kanonu. Najjaśniejszym momencie jest poświęcenie Sato. Postać będąca w tym serialu nie ma żadnego znaczenia, tak naprawdę nawet nikt nie pokusił się o rozwinięcie jego osoby, ale to nie ma znaczenia. W tym momencie jest on rebeliantem rzucającym swoje życie na szali. To działa, to wywołuje ciary i ma świetną wizualną konkluzję. Scena jak jego statek przecina jak masło imperialny okręt wygląda fantastycznie.
Zarazem są momenty w bitwie, gdzie są niedopracowania, zgrzyty, które rzucają się w oczy. Są to detale, jak statki rebelii, które lecą przed siebie na śmierć i w ogóle nie strzelają. Czy imperialne myśliwce, które są znów wysyłane w liczbie kilku, choć na polu bitwy jest kilka niszczycieli. Trudno powiedzieć, czym to jest spowodowane. Brakiem przemyślenia szczegółów bitwy? Czy może lękiem przed przesadnym rozmachem, który po prostu byłby bardziej kosztowny? Są pewne rzeczy wynikające z animowanej konwencji, które bez problemu się akceptuje, ale te szczegóły, o których mówię, wyglądają bardziej jak niechlujstwo. Szkoda, bo mogło być o wiele lepiej.
Starcie na powierzchni planety w zasadzie jest zaledwie solidne. Wciąż irytuje mnie fakt, że Kanan bez problemu tnie nogi maszyny kroczącej jak masło. Kłóci się to z tym, jak to wygląda i jak prezentowana jest potęga imperialnego wojska. W tym wszystkim najważniejszy jest Bendu, który wziął udział w starciu, co było czynnikiem nieprzewidywalnym dla Thrawna. I mogę zrozumieć, dlaczego atak nie kończy się sukcesem, bo Thrawn opiera się na swojej analitycznej wiedzy, a Bendu był czymś kompletnie mu nieznanym. Trochę smuci fakt, że w odróżnieniu od poświęcenia Sato, ofiara Bendu nie ma żadnego sensu i znaczenia. Mam nadzieję, że jego zniknięcie w stylu Obi-Wana to jednak tylko fasada, a znaczenie postaci zostanie nakreślone w kolejnym sezonie.
Nie da się ukryć, że Thrawn zadał mocny cios rebelii dziesiątkując szeregi dwóch mocnych komórek organizacji. Straty rebeliantów są ogromne, a siły rozrzucone. Jest to zwycięstwo Thrawna, ale pomimo tego czuć niedosyt. I nie chodzi o moje fanowskie serce, które traktuje Thrawna bardziej emocjonalnie niż zwykły widz. Chodzi o fakt, że Thrawn w samym serialu był budowany jako genialny strateg zgodnie ze starym kanonem, a finał był kulminacją jego misternego planu. To był moment do pokazania jego wielkości poprzez cios, z którego bohaterowie łatwo się nie otrząsną. To musiało się skończyć śmiercią jednego z nich, by to miało sens. A tak niedosyt pozostaje, bo czuć, że twórcy nie wykorzystali potencjału. Dobrze jednak, że też nie odarli Thrawna z jego mistycznego geniuszu, bo pomimo wszystko nie wydarzyło się nic, co stałoby w sprzeczności z jego osobowością.
Koniec końców zostały popełnione pewne błędy, uproszczenia, a brak wykorzystania potencjału jest odczuwalny. Finał poprzedniego sezonu z emocjonalnym starciem Vadera z Ahsoką był niesamowity. Tutaj jest nieźle, tylko nieźle, ale nadal frajda jest spora.
Pokaż pełną recenzję
Sezony
Sezon 1
- Spark of Rebellion (3 października 2014)
- Droids in Distress (13 października 2014)
- Fighter Flight (20 października 2014)
- Rise of the Old Masters (27 października 2014)
- Breaking Ranks (3 listopada 2014)
- Out of Darkness (10 listopada 2014)
- Empire Day (17 listopada 2014)
- Gathering Forces (24 listopada 2014)
- Path of the Jedi (5 stycznia 2015)
- Idiot’s Array (19 stycznia 2015)
- Vision of Hope (2 lutego 2015)
- Call to Action (9 lutego 2015)
- Rebel Resolve (23 lutego 2015)
- Fire Across the Galaxy (2 marca 2015)
- Rebel Resolve
- Fire Across the Galaxy
Sezon 2
- The Siege of Lothal (20 czerwca 2015)
- The Lost Commanders (14 października 2015)
- Relics of the Old Republic (21 października 2015)
- Always Two There Are (28 października 2015)
- Brothers of the Broken Horn (4 listopada 2015)
- Wings of the Master (11 listopada 2015)
- Blood Sisters (18 listopada 2015)
- Stealth Strike (25 listopada 2015)
- The Future of the Force (2 grudnia 2015)
- Legacy (9 grudnia 2015)
- A Princess on Lothal (20 stycznia 2016)
- The Protector of Concord Dawn (27 stycznia 2016)
- Legends of the Lasat (3 lutego 2016)
- The Call (10 lutego 2016)
- Homecoming (17 lutego 2016)
- The Honorable Ones (24 lutego 2016)
- Shroud of Darkness (2 marca 2016)
- The Forgotten Droid (16 marca 2016)
- The Mystery of Chopper Base (23 marca 2016)
- Twilight of the Apprentice (30 marca 2016)
- Twilight of the Apprentice (2) (30 marca 2016)
- Wings of the Master
- Blood Sisters
- Stealth Strike
Sezon 3
- Steps Into Shadow (25 września 2016)
- The Holocrons of Fate (1 października 2016)
- The Antilles Extraction (8 października 2016)
- Hera’s Heroes (15 października 2016)
- The Last Battle (22 października 2016)
- Imperial Supercommandos (5 listopada 2016)
- Iron Squadron (19 listopada 2016)
- The Wynkahthu Job (26 listopada 2016)
- An Inside Man (3 grudnia 2016)
- Visions and Voices (10 grudnia 2016)
- Ghosts of Geonosis: Part 1 (7 stycznia 2017)
- Ghosts of Geonosis: Part 2 (7 stycznia 2017)
- Warhead (14 stycznia 2017)
- Trials of the Darksaber (21 stycznia 2017)
- Legacy of Mandalore (18 lutego 2017)
- Through Imperial Eyes (25 lutego 2017)
- Secret Cargo (4 marca 2017)
- Double Agent Droid (11 marca 2017)
- Twin Suns (18 marca 2017)
- Zero Hour: Part 1 (25 marca 2017)
- Zero Hour: Part 2 (25 marca 2017)
- Zero Hour: Part Two (25 marca 2017)
Sezon 4
- Heroes of Mandalore: Part 1 (15 października 2017)
- Heroes of Mandalore: Part 2 (15 października 2017)
- In the Name of the Rebellion: Part 1 (22 października 2017)
- In the Name of the Rebellion: Part 2 (22 października 2017)
- The Occupation (29 października 2017)
- Flight of the Defender (29 października 2017)
- Kindred (6 listopada 2017)
- Crawler Commandeers (6 listopada 2017)
- Rebel Assault (13 listopada 2017)
- Jedi Night (19 lutego 2018)
- DUME (19 lutego 2018)
- Wolves and a Door (26 lutego 2018)
- A World Between Worlds (26 lutego 2018)
- A Fool’s Hope (5 marca 2018)
- Family Reunion – and Farewell (5 marca 2018)


