Kung Fu Panda 4 wygrywa starcie w box office w Ameryce Północnej. Podczas drugiego weekendu wyświetlania animacja zaliczyła niski spadek frekwencji na poziome 48% i zebrała 30 mln dolarów. Do tej pory na tym rynku ma 107,7 mln dolarów. Natomiast na świecie zbiera 39,6 mln dolarów (45% spadku frekwencji), więc po drugim weekendzie ma 68,8 mln dolarów. Sumując, na koncie 176,5 mln dolarów przy budżecie 85 mln dolarów.

Diuna: Część druga - box office

Diuna: Część druga depcze pandzie po piętach. W Ameryce Północnej film ląduje na miejscu drugim z wynikiem 29,1 mln dolarów. Do tego zalicza jedynie 37% spadku frekwencji. 205,3 mln dolarów to kwota, jaką do tej pory zebrano na tym rynku. Analizy szacują, że widowisko Villeneuve'a powinno dobić do poziomu 275 mln dolarów. Superprodukcja oparta na książce Franka Herberta radzi sobie o wiele lepiej na świecie, deklasując Kung Fu Pandę 4. Zbiera 51,2 mln dolarów z 73 rynków. 40% spadku frekwencji w stosunku do weekendu poprzedniego to też znakomity wynik. Do tej pory zebrano 289,4 mln dolarów. Sumując w skali globalnej film ma na koncie już 494,7 mln dolarów przy budżecie 190 mln dolarów. W poniedziałek 18 marca przekroczy pół miliarda. Analitycy szacują, że globalnie produkcja powinno dojść do pułapu 750 mln dolarów.

Mój pies Artur - box office

Ten film familijny oparty na faktach to jedyna nowość weekendu, która niestety nie osiągnęła wielkiego sukcesu. Mój pies Artur zbiera w Ameryce Północnej tylko 7,5 mln dolarów, a na świecie jeszcze nie zadebiutował. Z uwagi na budżet 20 mln dolarów film i tak pewnie na siebie zarobi.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj