Jared Leto w filmie Dom Gucci zagrał Paolo Gucciego - projektanta mody i biznesmena, który istniał naprawdę. O tej roli było głośno, a aktor musiał przejść przez sporą transformację, która obejmowała między innymi makijaż protetyczny. W ostatnim wywiadzie dla Screendaily artysta wypowiedział się na temat reakcji widzów i krytyków na ten występ. Okazuje się, że wcale nie przywiązywał do niej za dużej wagi, ponieważ nie czyta recenzji i komentarzy. Jednak to nie znaczy, że nie daje z siebie stu procent. 
Mogę wyobrazić sobie reakcje, bo to duża zmiana. Nie patrzę na recenzje, na krytyków ani nie czytam komentarzy, ale daję z siebie wszystko. Paolo to wszystko, co mogę zrobić. Jeśli nie podoba ci się mój występ, w porządku. Dobrze się bawiłem, grając go, zagłębiłem się tak mocno w charakter, jak mogę. Poza tym jeśli nie wkurzasz ludzi, to robisz coś nie tak. Jako aktor, jeśli chcesz coś osiągnąć, to musisz najpierw coś poświęcić i nie każdy to zrozumie.
materiały prasowe
+3 więcej
Jared Leto stwierdził też, że mógł utożsamić się z tym, że Paolo chciał być brany na poważnie jako artysta i zależało mu na tym, by zostać usłyszanym i stworzyć coś wyjątkowego, by podzielić się tym ze światem. Bohater z filmu Dom Gucci przypominał mu dziadka, który był towarzyski i pełen życia. A wy, co uważacie o występie Jareda Leto w filmie Dom Gucci? Dajcie znać w komentarzu.  Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj