Polityka dyrektora Festiwalu Filmowego w Wenecji oraz strategia jednej z platform streamingowych nie spodobały się członkom włoskich organizacji właścicieli sal kinowych.
W sierpniu odbędzie się 75. edycja Festiwalu Filmowego w Wenecji. Z obecności pewnych produkcji na imprezie na pewno nie cieszą się członkowie ANEC i ANEM, włoskich organizacji zrzeszających właścicieli sal kinowych. Instytucje wydały wspólne oświadczenie, w którym krytykują dyrektora festiwalu, Alberto Barberę oraz pewnego giganta streamingowego, bez podania nazwy. Łatwo można się jednak domyślić, że chodzi o Netflixa, którego sześc filmów zostanie pokazanych na imprezie. Obiektem ataku staje się przede wszystkim polityka platformy streamingowej, która umieszcza produkcje festiwalowe krótko po ich premierze na imprezie.
Według Deadline powodem tego listu może być sprawa związana z produkcją
On My Skin, która ma pojawić się w kinach za pośrednictwem lokalnego dystrybutora 12 września, jednak Netflix zamierza ją wypuścić w ofercie platformy tego samego dnia. Obydwie grupy w liście potępiają taką politykę, twierdząc, że włodarze Festiwalu Filmowego w Wenecji zgadzają się na osłabienie łańcucha wartości na lokalnym rynku, który boryka się z problemami strukturalnymi, takimi jak piractwo. Zaznaczają, że taka praktyka to krótkoterminowy interes jednej grupy ze szkodą dla reszty i zamierzają walczyć z tym procederem wszelkimi dostępnymi środkami.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h