Lily Gladstone w wywiadzie opublikowanym na łamach czasopisma Interview potwierdziła, że Killers of the Flower Moon Martina Scorsese przeszedł przez wiele przeróbek w trakcie produkcji. Scenariusz zmienił się tak bardzo, że scena, którą odgrywała w trakcie przesłuchania, zmalała z trzech stron dialogu do minimalnej ilości tekstu:
Przed przeróbkami miałam trzy strony dość kwiecistego dialogu. Sprawiał mi wiele trudności, dlatego gdy wszystko zostało zamknięte na czas trwania pandemii, a prace nad projektem były wstrzymane, założyłam że zawaliłam to przesłuchanie. Jakiś rok później dostałam jednak prośbę o spotkanie na zoomie z Martinem Scorsesem. Przesłano mi nowy tekst, w którym prawie nie było dialogu - to była scena z kolacją, pierwsza randka, którą Mollie spędza z Ernestem. Poczułam, że teraz naprawdę czuję tę postać. Słyszałam, że przeróbki wprowadziły zmiany o 180 stopni. Leo miał zagrać Toma White’a, postać graną teraz przez Jessego Plemonsa.
Jej słowa najwyraźniej potwierdzają doniesienia o tym, że pierwotnie Leonardo DiCaprio miał zagrać Toma White'a, agenta FBI, prowadzącego śledztwo w sprawie serii morderstw. Według plotek aktor jednak nie chciał grać przewidywalnego herosa, więc przerobiono scenariusz, dzięki czemu mógł dostać rolę niejednoznacznego Ernesta Burkharta, siostrzeńca chciwego właściciela rancza.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj