Susan Royner i Brett Paul wyjawili w wywiadzie, że rzeczywistość kręcenia seriali zmieni się do nie poznania. Według Variety wszyscy producenci mają nadzieję, że prace nad serialami mogą zostać wkrótce wznowione, ale aby to nastąpiło trzeba wprowadzić wiele drastycznych zmian. Szefowie Warner Bros. Television twierdzą, że z seriali zostaną wycięte wszystkie sceny miłosne, wymagające bliskości, więc zero przytulania, pocałunków i tym podobnych. To samo tyczy się scen walk, które w czasie pandemii koronawirusa nie wchodzą w grę z uwagi na bliski kontakt walczących. Paul twierdzi, że chodzi o tradycyjnie sceny walk, które wymagają kontaktu. Sceny akcji związane z nadludzkimi mocami, które pozwalają na zachowanie odległości nadal będą akceptowane. Wyjaśnili to na przykładzie serialu Flash.
- Chcemy, by było to klarowne: nikt nie mówi, że Flash ma zagadać złoczyńców ze swojej sypialni poprzez konferencję w Zoomie. To byłby strasznie zły odcinek Flasha. Mówimy tylko o tym, że czekają nas prawdziwe wzywania i ta sytuacja jest daleka od powrotu do normalności - mówi Royner.
Czytamy, że prace scenarzystów, postprodukcja i castingi będą prowadzone zdalnie. Natomiast na planach seriali wszyscy obecni będą musieli nosić maski, rękawiczki, a nawet stroje ochronne podczas podróży do miejsca kręcenia scen. Według WBTV zmiany będą wprowadzane na planach seriali produkowanych przez nich do czasu stworzenia szczepionki. A co u innych? Baltasar Kormakur wznowił prace na planie serialu Netflixa Katla, który jest kręcony na Islandii. Wszystko z zachowaniem wszelkich zasad społecznego dystansu, higieny i pomysłu reżysera. Zdjęcia kręcone są w studiu niedaleko Rejkiawiku, które jest jednym z największych w Europie. Reżyser dzieli prace na segmenty złożone z 20-osobowych grup. Każda grupa ma swój kolor i odpowiednią przestrzeń w studiu zarezerwowaną tylko na prace swojej ekipy więc dzięki temu nie spotkają się i dystans jest zachowywany. Na planie wszyscy przebywają w odległości dwóch metrów od siebie i każdy ma dostęp do częstych testów na koronawirusa. Robi to dla nich prywatna firma, która pomaga rządowi Islandii w walce z pandemia. Dzięki tym testom udało się odkryć kilka osób bez objawów zanim weszły na plan i tym samym zapobiegli rozniesieniu się choroby w ekipie. Wszystko na planie jest dezynfekowane. Ochrona pilnuje, aby każdy przestrzegał zasad. Reżyser dodaje, że wszystko zostało skrupulatnie opracowane w porozumieniu z Netflixem i służbą zdrowia. Ekipa od charakteryzacji cały czas nosi maski i pracuje w rękawiczkach. Wszyscy z ekipy musieli podpisać aneks do kontraktów, że zgadzają się przestrzegać wytyczonych zasad bezpieczeństwa. Jeśli ktoś je złamie świadomie, zostanie natychmiastowo zwolniony. Wkrótce mają też zacząć zdjęcia w lokacjach, w których ekipa może liczyć 50 osób.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj