Fot. Materiały prasowe
Na początku tego roku ogłoszono nowych członków obsady Krzyku 7, w której pojawili się aktorzy znani z poprzednich odsłon serii. Tym, co zdziwiło fanów, był fakt, że powrócić miałyby uśmiercone już postacie – stąd też pojawiają się nowe plotki o fabule najnowszej części cyklu.
Krzyk 7 – nowa plotka
Warto pochylić się najpierw nad postaciami granymi wcześniej przez dodanych do obsady aktorów – wcześniej wcielali się oni w Ghostface'a. Matthew Lillard w pierwszym Krzyku wcielił się w postać Stuarta „Stu” Machera, który zginął w tym samym filmie przez kilkukrotne dźgnięcie nożem i zrzucenie na głowę telewizora. Scott Foley zaś zagrał Romana Bridgera w trzeciej części – on także zginął po strzale w tył głowy. Jak więc możliwe, że ci aktorzy powrócą w siódmej już odsłonie cyklu? Czy jakimś cudem zabójcy nadal żyją, czy może twórcy zdecydowali się na wprowadzenie do franczyzy elementów nadnaturalnych?
Według Daniela Richtmana, niektóre Ghostface z poprzednich filmów mogą powrócić dzięki technologii AI/Deepfake, która podobno ma odgrywać znaczącą rolę w fabule. Według tego poprzednie Ghostface miałyby prześladować Sidney Prescott i rozbudzić w niej przekonanie, że pokonani wcześniej zabójcy powrócili, by dokonać zemsty.
Matthew Lillard powróci w Krzyku 7! Tak skomentował to jego kolega z planu
Krzyk 7 – co wiadomo?
Według nieoficjalnych informacji, Krzyk 7 ma rozpocząć nową trylogię i zawierać duży przeskok w czasie względem poprzedniej części. Film ma skupić się na postaci Sidney Prescott, którą zagra Neve Campbell. Reżyserem produkcji jest Kevin Williamson, który pisał scenariusz do oryginalnego filmu z 1996 roku. Obsada jest mieszana – częściowo powrócą aktorzy znani z klasycznych filmów (w tym Matthew Lillard), a także ci, którzy zadebiutowali wraz z premierą 5 części (m.in. Mason Gooding).
Premiera kinowa Krzyku 7 jest zaplanowana na 27 lutego 2026 roku.
Źródło: comicbookmovie