Dowiedzieliśmy się w zeszłym miesiącu, że Amazon wyprodukuje serial Kleszcz, czyli satyrę na superbohaterską kulturę. Postać ekscentrycznego bohatera przebranego w niebieski kostium zyskała sławę w latach 90. gdy powstał animowany serial. Teraz dowiadujemy się, że serial opowiadać będzie o Kleszczu, który odzyskiwać będzie utraconą pamięć oraz Arturze, u którego zdiagnozowano schizofrenie po tym, jak starał się ostrzec, że zło planuje przejąć kontrolę nad miastem. Nikt mu nie wierzy, dopóki nie spotka tytułowego superbohatera. Nie brzmi, to jak lekka komedyjka, prawda? Showrunner serialu, Ben Edlund potwierdził ponadto, że nowa wersja Kleszcza będzie mroczniejsza i bardziej przyziemna.
- Tworzymy prawdziwą historie, prawdziwy superbohaterski mit - powiedział także Edlund. - Musimy się też przy tym dobrze bawić i właśnie to pole, w którym chcemy znaleźć tę rozrywkę.
Czytaj także: Wpadki z planu serialu 12 małp Jak widać, twórcy idą z duchem czasu i starają się dostroić do nastrojów najnowszych filmów superbohaterskich, by jak najlepiej ukazywać wszelkie schematy i chwyty w krzywym zwierciadle. Premiera póki co nie jest znana, choć wiemy, że za kamerą pilota stanie Wally Pfister (Transcendence), zaś główną rolę zagra Peter Serafinowicz.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj