Rebel Moon część 1: Dziecko ognia było zapowiadane jako wielkie widowisko science fiction od Netflixa, które miało konkurować z Gwiezdnymi Wojnami, od których się wywodzi. Był to bowiem oryginalnie pomysł Zacka Snydera na film tylko dla dorosłych w uniwersum odległej galaktyki. Produkcja została podzielona na dwie części, z czego na drugą fani nadal czekają. Pierwsza z kolei została pożarta przez krytyków i aktualnie w serwisie Rotten Tomatoes posiada 21% przychylnych opinii od nich przy średniej ocen 4.2/10. Publika przyjęła kosmiczną produkcję Zacka Snydera nieco lepiej, bo na poziomie 58%. Zack Snyder usilnie broni swojego dzieła, niedawno sugerując, że to zostało obejrzane przez więcej osób niż zeszłoroczny fenomen box office'owy jakim była Barbie. Teraz z kolei odniósł się do negatywnych recenzji dookoła swojej produkcji.
Nie czuję wyparcia względem tych recenzji. Z jakiegoś powodu reakcje na moje filmy są polaryzujące, zawsze były. W filmie nie ma raczej tylu rzeczy, które gwarantowałyby tak ekspresyjne reakcje. Ciekawie będzie zobaczyć, co krytycy powiedzą przy okazji wersji reżyserskiej.

Rebel Moon część 1: Dziecko ognia - opis fabuły

Kiedy pokojowa kolonia na odległych rubieżach galaktyki jest zagrożona przez tyranicznego regenta imieniem Balisarius, zdesperowani mieszkańcy wysyłają młodą kobietę z tajemniczą przeszłością, aby odnalazła wojowników z pobliskich planet, którzy pomogą im się bronić. Rebel Moon - pierwsza część widowiska jest już dostępna na Netflix. Jej kontynuacja, Zadająca rany, zadebiutuje już 19 kwietnia 2024 roku. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj