Giorgos Dermentzis
Nie żyje Vangelis, grecki kompozytor muzyki filmowej, uznawany za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli swojego fachu w historii. W oficjalnym komunikacie przytaczanym przez media na całym świecie podano, że artysta zmarł we wtorek 17 maja w jednym z francuskich szpitali, w których wcześniej leczono go z infekcji koronawirusem. Legenda odeszła w wieku 79 lat.
Charakterystyczny styl Vangelisa był efektem jedynego w swoim rodzaju połączenia instrumentów akustycznych i elektronicznych, który pozwalał Grekowi na wydobywanie unikalnych dźwięków, doskonale okraszających ścieżki dźwiękowe wielu filmów. Prawdziwym opus magnum artysty stał się fenomenalny soundtrack do Rydwanów ognia, za który otrzymał zresztą jedynego w swojej karierze Oscara. Vangelis dawał również dowody swojego kunsztu artystycznego w takich dziełach jak Łowca androidów (utwór Greka usłyszeliśmy także w produkcji Blade Runner 2049), 1492: Wyprawa do raju, Aleksander, Bunt na Bounty (1984) czy w genialnym serialu Kosmos z 1980 roku.
Najwybitniejsze ze ścieżek dźwiękowych tworzonych przez Vangelisa zaczynały z czasem żyć własnym życiem. Soundtrack do 1492: Wyprawy do raju stał się najlepiej sprzedającym się albumem w Niemczech, a kompozycje do Łowcy androidów zyskały status kultowych. Grek stworzył również oficjalny hymn Mundialu rozgrywanego w 2002 roku w Japonii i Korei Południowej.
Podejście Vangelisa do muzyki chyba najlepiej oddają jego własne słowa:
Źródło: Variety