Pierwsza odsłona YouTube'a w wersji premium zadebiutowała w Stanach już w 2015 roku pod nazwą YouTube Red. Wyrosła na bazie usługi muzycznej Music Key zaprezentowanej pod koniec 2014 roku, która nie spotkała się jednak ze zbyt ciepłym przyjęciem. Na drodze swojej ewolucji zmieniła nazwę na YouTube Premium, rozwijając jednocześnie swój potencjał. Pierwotnie stworzono ją z myślą o tych użytkownikach, którzy chcieliby pozbyć się reklam w zamian za wnoszenie opłaty subskrypcyjnej, ale z czasem wzbogacono ją o nowe funkcje. I tak dziś opłacając dostęp do Premium otrzymamy także kilka innych funkcji, m.in. możliwość pobierania filmów na dysk, aby obejrzeć je w trybie offline. Oprócz tego subskrybenci mogą oglądać produkcje własne serwisu zrealizowane w ramach YouTube Originals i otrzymują dostęp do YouTube Music Premium, usługi streamowania muzyki reklam bez reklam. Wisienką na torcie, a zarazem jedną z najciekawszych - moim zdaniem - opcji jest możliwość odpalenia aplikacji mobilnej w tle systemu operacyjnego. Dzięki niej będziemy mogli słuchać treści z YouTube'a z wyłączonym ekranem. Pozwoli to znacząco ograniczyć zużycie baterii. Za możliwość korzystania z serwisu trzeba zapłacić 23,99 zł miesięcznie, przy czym darmowy okres próbny trwa aż trzy miesiące. Co więcej, istnieje możliwość zasubskrybowania wyłącznie YouTube Music Premium za 19,99 zł. W tańszym pakiecie otrzymamy funkcję wyszukiwania utworów na podstawie naszych preferencji, muzykę bez reklam oraz możliwość korzystania z aplikacji w tle i przy wyłączonym ekranie. Więcej informacji na temat nowych usług można znaleźć na stronach YouTube Premium oraz YouTube Music Premium.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj