Najnowsza recenzja redakcji
Kobiety zdominowały najnowszy odcinek Togetherness. To z ich punktu widzenia obserwujemy wydarzenia w Everybody Is Grownups; to uczucia Tiny i Michelle odczuwamy, ich rozterki i dylematy. Jak na typowo męski duet (a nawet trio, włączając do drużyny braci Duplass także Steve’a Zissisa) wyszło im to całkiem nieźle.
Po powrocie z ukochanego przez braci Duplass Nowego Orleanu rzeczy mają się odrobinę inaczej. Brett i Michelle starają się odbudować swój związek, a Tina próbuje poradzić sobie ze stratą, choć nie do końca wiadomo, czy tęskni za miłością życia, czy za przyjacielem. Obie popełniają błąd za błędem, coraz bardziej narażając się i sabotując relacje z bliskimi im ludźmi.
Zwykło się nie lubić histerycznych bohaterów, niepewnych, zagubionych - zazwyczaj utożsamiamy się z takimi osobami, którymi naprawdę chcielibyśmy być. Wydaje się, że w skórze tych bohaterów nikt z nas nie chciałby się znaleźć, a to z dość banalnego powodu: są tacy jak my, mają takie samo życie, takie same rozterki. Ludzie się zmieniają, sukces kosztuje nas stracone przyjaźnie i rozluźnione relacje z bliskimi kiedyś osobami. Ucieleśnieniem tego jest Alex, lecz w tym sezonie na razie niewiele o nim wiemy. O ile zarzuty ze strony Tiny są jak najbardziej słuszne, to konflikt ten jest o wiele bardziej skomplikowany, o czym wydaje się ona zapominać.
To „uczłowieczanie” bohaterów nie sprawdziłoby się bez świetnego aktorstwa, a w Everybody Is Grownups zarówno Melanie Lynskey, jak i Amanda Peet grają rewelacyjnie, co oczywiście nie jest specjalnym zaskoczeniem, jednak warte jest odnotowania. Szczególnie scena w samochodzie z Davidem jest bardzo intensywna i wyśmienicie rozegrana. Tym dziwniejsze jest to, że ostatnie minuty odcinka, podczas których Michelle i Brett padają sobie w ramiona i są zachwyceni zbudowaną na nowo relacją, pozbawione są jakiejkolwiek chemii między bohaterami. Dopiero gdy Michelle decyduje się na szczerość, wracają na swój tor.
Na szczęście Bliskość w drugim sezonie nie jest opowiadana w sposób fragmentaryczny, co mocno irytowało mnie przed rokiem. Tym razem kolejne odcinki wynikają bezpośrednio z poprzednich i będę bardzo zawiedziony, jeśli następny nie rozpocznie się właśnie od nowego konfliktu na linii Brett-Michelle, o ile taki konflikt oczywiście istnieje. Tegoroczna historia wydaje się o wiele ciekawsza i jestem zaintrygowany tym, co może się jeszcze w serialu zdarzyć.
Pokaż pełną recenzję
Sezony
Sezon 1
- Family Day (11 stycznia 2015)
- Handcuffs (18 stycznia 2015)
- Insanity (25 stycznia 2015)
- Houston, We Have a Problem (8 lutego 2015)
- Kick the Can (15 lutego 2015)
- Ghost in Chains (22 lutego 2015)
- Party Time (1 marca 2015)
- Not So Together (8 marca 2015)
Sezon 2
- Hotels (21 lutego 2016)
- Everybody is Grownups (28 lutego 2016)
- Advanced Pretend (6 marca 2016)
- Changetown (13 marca 2016)
- Just the Range (20 marca 2016)
- Geri-ina (27 marca 2016)
- The Sand Situation (3 kwietnia 2016)
- For the Kids (10 kwietnia 2016)
Co o tym sądzisz?