Nagrodzony Srebrnym Niedźwiedziem za reżyserię Byłam w domu, ale… okazał się najbardziej dyskutowanym tytułem w konkursie Berlinale. Żaden inny film nie pozostawił tyle miejsca widzom na ich reakcje, refleksje i emocje, które eksplodowały podczas pokazu prasowego kakofonią owacji i gniewnych buczeń. W swojej fabule-eseju Angela Schanelec obserwuje pogrążoną w żałobie rodzinę – samotną matkę i dwoje dzieci. 13-letni syn znika na tydzień, a jego powrót gwałtownie zmienia dynamikę relacji. Kto kim się opiekuje? Kto kogo chroni? I przed czym? Reżyserkę od zawsze interesuje ekonomia: kadru, ciała, rodziny, późnego kapitalizmu. W jej świecie gesty i słowa pozostają niezsynchronizowane: nieadekwatna wydaje się zarówno pasywność dzieci, monotonnie recytujących Hamleta, jak i energia głównej bohaterki (Maren Eggert), przejawiająca się w atakach gniewu, paniki czy gwałtownej polemicznej pasji. W jej wydaniu nawet zakup roweru zamienia się w dramatyczny spektakl. Antypsychologiczny, zrywający z klasyczną narracją, inspirowany dokonaniami Bressona, Godarda czy Ozu – a przy tym pełen humoru – film Schanelec rozkodowuje nasze przyzwyczajenia i wizualne klisze. [opis festiwalowy]
Aktorzy:
Devid Striesow, Wolfgang Michael (17) więcejReżyserzy:
Angela SchanelecProducenci:
Vladimir Vidic, Angela Schanelec (2) więcejPremiera (Świat):
12 lutego 2019Kraj produkcji:
SerbiaCzas trwania:
105 min.Gatunek:
Dramat
Obsada
-
Devid Striesow Lehrer GertjanLehrer Gertjan
-
Wolfgang Michael SchulleiterSchulleiter
-
Esther Buss SibylleSibylle
-
Franz Rogowski LarsLars

