Athur Bishop był najbardziej niebezpiecznym zawodowym zabójcą na świecie, ale myślał, że zostawił to za sobą. Kiedy jego największy wróg porywa miłość jego życia, zostaje zmuszony do wyruszenia w świat, by dokonać trzech niemożliwych zabójstw i upozorować wypadki.
Aktorzy:
Jason Statham, Tommy Lee Jones (32) więcejReżyserzy:
Dennis GanselPremiera (Świat):
24 sierpnia 2016Premiera (Polska):
26 sierpnia 2016Kraj produkcji:
USA, Francja, TajlandiaDystrybutor:
MonolithGatunek:
Kryminał, Thriller, Akcja
Trailery i materiały wideo
Mechanik: Konfrontacja - polski zwiastun
Mechanik: Konfrontacja - trailer
Najnowsza recenzja redakcji
Film Mechanic: Resurrection jest typowym kinem akcji w wykonaniu Jasona Stathama. Nic nie zaskakuje, nie wywołuje wielkich emocji czy uczucia, że oglądamy coś nowego. Fabuła ma być tylko i wyłącznie pretekstem do tego, by Statham zabijał i bił zbirów. Czasem rażą skróty w niej zastosowane, ale ogólnie ma ona sens. Nic szczególnie w niej nie razi, bo jest po prostu typowa, wręcz banalna.
Jason Statham kiedyś był brany pod uwagę do roli Agenta 47 w adaptacji gry Hitman i tak naprawdę ten film jest najbliższy realizacji tej wizji. Bishop grany przez Stathama często skrada się z pistoletem w ręku, zabija cichaczem, a duże zlecenia pozoruje na wypadki. Trudno w wielu momentach nie poczuć skojarzenia z Hitmanem, gdy sceny zabijania po cichu są zrealizowane z niezłym pomysłem i sensem. Właśnie sceny akcji są tym, co bardzo dobrze wychodzi w tym filmie. Za choreografię walk odpowiada J.J. Perry (Undisputed 2), a ten człowiek zawsze jest gwarancją spektakularnych sekwencji, jeśli pozwoli mu się pracować. W scenach walk widać świetne pomysły, często unikalne i zaskakujące wykończenia oraz znakomite tempo. Czasem praca kamery szwankuje i montaż mógłby być ciut wolniejszy, ale pozytywne wrażenie jest. Widzimy wszelkie ciosy i realizację każdego pomysłu; nie ma tu mowy o zastanawianiu się, kto kogo bije. Właśnie takiej rozrywki oczekujemy po tego typu kinie.
Naturalnie film ten ciągnie sam Jason Statham, którego charyzma kompletnie nie słabnie. Jest znakomity w scenach akcji i czuć, że wszystko robi sam. Jessica Alba jest ładna, a Tommy Lee Jones będzie mieć na czynsz. W sumie tyle można powiedzieć o najważniejszych postaciach. Tak naprawdę razi złoczyńca i jego zbiry. Choć walka z nimi robi wrażenie, to nie dostrzegam tutaj wyzwania dla bohatera. Brakuje wyrazistego złoczyńcy, z którym finałowy pojedynek mógłby być piękną kulminacją, a nie tylko formalnością.
Nie mogę narzekać na poziom rozrywki w filmie Mechanic: Resurrection, bo dostałem w kinie to, czego oczekiwałem: prostą fabułę, świetne i pomysłowe sceny akcji oraz Stathama spuszczającego łomot zbirom. Jest frajda, a to najważniejsze w tym gatunku.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości Multikina
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Jason Statham Arthur BishopArthur Bishop
-
Tommy Lee Jones Max AdamsMax Adams
-
Michelle Yeoh MaeMae
-
Sam Hazeldine Riah CrainRiah Crain