Akcja filmu Marcina Bortkiewicza toczy się w noc Walpurgi, 30 kwietnia 1969 roku, w szwajcarskiej operze, tuż po zakończeniu przedstawienia "Turandot" Giacomo Pucciniego. Gdy gasną światła, ze sceny schodzi wielka diva operowa, Nora Sedler (Małgorzata Zajączkowska). Pod drzwiami jej garderoby czeka na nią dwudziestokilkuletni, skromny dziennikarz, Robert (Phillipe Tłokiński), umówiony na wywiad z artystką. Impulsywna Nora, wielka i nieokiełznana niczym Maria Callas, wyrzuca go za drzwi, ale w końcu zgadza się na rozmowę. Od początku jednak prowadzi z nim misterną grę, nieustannie go przyciągając i odpychając. W powietrzu unosi się erotyczne napięcie. Robert, nie bez wewnętrznych oporów, wyraża na tę dziwną grę zgodę. [opis dystrybutora]
Aktorzy:
Małgorzata Zajączkowska, Philippe Tłokiński (2) więcejReżyserzy:
Marcin BortkiewiczScenarzyści:
Marcin Bortkiewicz, Magdalena GauerPremiera (Świat):
24 czerwca 2015Premiera (Polska):
25 września 2015Kraj produkcji:
PolskaDystrybutor:
Aurora FilmsCzas trwania:
75 min.Gatunek:
Dramat
Trailery i materiały wideo
Noc Walpurgi - zwiastun
Najnowsza recenzja redakcji
"Noc Walpurgi" to film debiutanta Marcina Bortkiewicza, który opowiada historię młodego dziennikarza przeprowadzającego wywiad z divą operową. Reżyser osadza akcję w czasach po II wojnie światowej i porusza tematykę sytuacji Żydów. Poprzez rozmowę tych dwóch osób poznajemy straszne historie kobiety, która każdego dnia mierzy się z traumą wojny. W pewien sposób Bortkiewicz pokazuje, jak diva chowa cierpiętniczą duszę za fasadą gwiazdy, i powoli odkrywa przed widzem jej życie, problemy i przemyślenia. Dzięki temu poznajemy historię jednej osoby z czasów wojny i widzimy, jak stara się poukładać sobie życie po jej zakończeniu.
Jest to film bardzo kameralny i wręcz przypomina on spektakl teatralny. Akcja rozgrywa się w jednym mieszkaniu, więc opowieści towarzyszy klaustrofobiczny klimat, doskonale pasujący do formy "Nocy Walpurgi". Tak naprawdę obserwujemy swoistą grę pomiędzy obydwiema postaciami, która przez całą noc rozwija się w rozmaitych kierunkach, czasem osiągając odpowiedni poziom dziwności. Trzeba przyznać, że oglądanie tej gry jest czymś, co napędza "Noc Walpurgi". Potrafi zaciekawić i odpowiednio przykuć uwagę, zwłaszcza że nie brak też zabawnych scenek, trochę rozluźniających gęstą atmosferę.
[video-browser playlist="749644" suggest=""]
Mamy tutaj do czynienia z dwoma aktorami - Philippem Tłokińskim (Polakiem urodzonym we Francji) i Magdaleną Zajączkowską. Oboje tworzą wyjątkowe, rozbudowane i wielowarstwowe kreacje oferujące widzom pełną gamę emocji, a nawet momentami wchodzące w sferę pewnej intymności. Ten właśnie aspekt jest czymś, co sprawia, że "Noc Walpurgi" jest filmem wartym uwagi. Dla tych aktorów każdy widz lubiący kino artystyczne powinien go obejrzeć.
Niestety mam problem z fabułą. Z jednej strony są tutaj fajne pomysły i ciekawe tematy ukazane w rozsądny sposób nie tylko z jednej, hermetycznie zamkniętej perspektywy. Z drugiej widz szybko zda sobie sprawę, do jakiej kulminacji to wszytko prowadzi, a to spora wada "Nocy Walpurgi". Finał jest przewidywalny i rozczarowuje, ponieważ zamiast zakończyć tę historię z przytupem, postawiono na oczywistość.
"Noc Walpurgi" to kino artystyczne skierowane do wymagającego widza. Realizacyjnie naprawdę niezłe (piękne zdjęcia), nie brak tutaj emocji, ale historia momentami zawodzi. Przede wszystkim jest to piękny spektakl dwóch aktorów, którzy dają z siebie wszystko - i właśnie dla nich warto się z tym obrazem zapoznać.
Pokaż pełną recenzję
Obsada
-
Małgorzata Zajączkowska Nora SedlerNora Sedler
-
Philippe Tłokiński Dziennikarz RobertDziennikarz Robert
-
Monika Mariotti GarderobianaGarderobiana
-
Mieczysław Gajda PortierPortier