Pierwszy tom docenionego przez krytyków cyklu opowieści o Batmanie „Detective Comics” ukazującego się w ramach linii wydawniczej Uniwersum DC. W Gotham zachodzą poważne zmiany, a nowy burmistrz Christopher Nakano chce się pozbyć Batmana. Mroczny Rycerz opuszcza posiadłość Wayne’ów i Jaskinię Nietoperza – przenosi się do kamienicy w sercu miasta i buduje nowe mikrojaskinie w tunelach kanalizacyjnych Gotham, dzięki czemu jest bliżej ludzi, których przysiągł chronić. Spokojne miejskie życie zakłóca niespodziewane morderstwo. Tragiczne wydarzenie wbija się niczym sztylet w samo serce okolicy, którą Batman nazywa teraz swoim domem. Co gorsza – to właśnie Wayne jest głównym podejrzanym! Makabryczna śmierć Sary Worth sprawia, że jej bogaty i skłonny do przemocy ojciec nie cofnie się przed niczym. Roland Worth żąda, by Wayne zapłacił za swoje rzekome czyny, i pragnie zniszczyć Batmana, który ośmielił się stanąć mu na drodze. Wraz z nagłą falą przemocy na ulicach Gotham pojawia się nowy złoczyńca, czerpiący energię z rozlewu krwi... Nikt – nawet sam Batman – nie jest bezpieczny!
Premiera (Świat)
22 marca 2023Premiera (Polska)
22 marca 2023Polskie tłumaczenie
Tomasz SidorkiewiczLiczba stron
204Autor:
Mariko Tamaki, Dan MoraGatunek:
KomiksWydawca:
Polska: Egmont
Najnowsza recenzja redakcji
Cykl wydawniczy głównych serii z Batmanem jest na naszym rynku regularny, ale też nieco zawiły – biorąc do ręki nowy album, nigdy nie jestem pewien, czy będę czytać o wydarzeniach wcześniejszych, czy późniejszych niż te z pokrewnych serii. Na pewno oba najważniejsze runy za chwilę się zbiegną i otrzymamy dwa albumy zatytułowane Stan Strachu, w których głównym złoczyńcą będzie Scarecrow. Na razie jednak mamy okres przejściowy między Wojną Jokera a eventem z Jonathanem Cranem, a także ciekawą sytuację Bruce’a Wayne’a, który pozbawiony większości majątku i rezydencji musi zamieszkać… wśród ludzi. Stąd też tytuł niniejszego tomu – Nowe sąsiedztwo. No właśnie, jak to jest być sąsiadem bądź sąsiadką prowadzącego podwójne życie bohatera?
Stosunki towarzyskie nigdy nie były mocną stroną Bruce’a Wayne’a, co twórcy potrafią szybko wyeksponować. A żeby dolać oliwy do ognia, dokładają jeszcze zniknięcie i niestety śmierć sąsiadki, która okazuje się córką jednego z najpotężniejszych ludzi w Gotham, imponującego swą posturą Rolanda Wortha. Podejrzenie pada na Batmana i pośrednio również na Bruce’a Wayne'a, który ma nagle do czynienia z ojcem przepełnionym żądzą zemsty.
To tak naprawdę jeden z wątków historii stworzonej przez Mariko Tamaki, której nazwisko już wcześniej pojawiało się na okładkach wydanych u nas superbohaterskich komiksów. Polscy czytelnicy znają tę autorkę również z obyczajowych komiksów wydanych przez Kulturę Gniewu. I tę warstwę obyczajową czuć w scenariuszu Tamiki dużo bardziej niż w dziełach poprzednich autorów opowieści o Człowieku Nietoperzu. Choć myliłby się ten, kto sądzi, że skoro za sterami Detective Comics zasiadła kobieta, to w historii brakuje akcji. Wręcz przeciwnie. Najważniejsze, że kompozycja działa tu jako całość i nowa odsłona cyklu autentycznie intryguje, ma dobre stopniowanie napięcia, ale też nie traci z oczu problemów zwykłych bohaterów, choć w zamian ci niezwykli (jak główny i zarazem niepozorny złoczyńca) potrafią być zbudowani z wielu ciekawych niuansów. A przy tym Nowe sąsiedztwo jest też – co pozytywnie zaskakuje – całkiem klimatyczną opowieścią grozy. Tamaki zgrabnie połączyła różne gatunkowe odcienie w swej opowieści o Batmanie. Wyszła jej interesująca i świeża historia. A przecież w ostatnich latach bywało z tym bardzo różnie.
Batman w tej historii nie działa samotnie, choć tym razem tracimy z horyzontu (z małymi wyjątkami) jego nietoperzową rodzinę. Natomiast drugą, ważną bohaterką tego tomu jest Huntress – rysowana inaczej niż dotychczas, jakby bardziej delikatna, z wypisaną na twarzy wrażliwością, a nie bezwzględnością. Jedna z historii jest poświęcona całkowicie jej osobie oraz śledztwu w sprawie innej kobiecej ofiary. I dobrze się stało, że na motyw zaginięć i morderstw popełnionych w Gotham możemy spojrzeć nie tylko z perspektywy Batmana.
W komiksie mamy też gościnny, wybuchowy występ Pingwina (jakby w opozycji do przemykającego w cieniu głównego złoczyńcy). I to też jest bardzo ciekawie zarysowany wątek działający na zasadzie przeciwieństw – ekstrawagancja kontra dyskrecja. Gdzieś w tle mamy jeszcze perypetie burmistrza Nakano, który chciałby uczynić Gotham bezpiecznym miejscem, ale realizacja tej idei nieustannie napotyka się na przeszkody. A na dokładkę dostajemy nową postać – dziennikarkę Deb Donovan, która wreszcie nie jest kobietą myślącą głównie o romansie z tajemniczym (aktualnie byłym) miliarderem, Brucem Waynem.
Nowy rozdział w życiu Batmana Tamaki umieściła udanie w bardziej uwspółcześnionym kontekście. Z pewnych przestarzałych wątków zrezygnowała, innym zaś poświęciła więcej uwagi. Na pewno na niektóre rzeczy w tej historii można narzekać. Znajdą się czytelnicy, dla których główny złoczyńca będzie nijaki, a Roland Worth przerysowany. Mamy tu jednak przykład budowania opowieści na kontrastach, a ta nijakość i dyskretność złola jest bardzo dobrze wytłumaczona w epilogu komiksu. No i mamy jeszcze rysunki Dana Mory – nowoczesne, dynamiczne i wyraziste, w których widać wpływy Grega Capullo, choć i tak najbardziej w pamięci zostaje Huntress w wykonaniu Claytona Henry’ego. Nowe sąsiedztwo fabularnie nie jest jakąś przełomową historią, ale czuć w niej potrzebę łamania zastanego od lat status quo. To po prostu dobra historia, która powinna się spodobać fanom Batmana dzięki wszystkim opisanym powyżej aspektom.