Usherowie są jedną z najpotężniejszych rodzin w Stanach Zjednoczonych. Gigantycznej fortuny dorobili się na produkcji i handlu bronią. Dzięki ogromnemu majątkowi protoplasta rodu mógł wznieść w sercu Karoliny Północnej, nad jeziorem w środku lasu, w cieniu góry Briartop olbrzymią siedzibę zwaną Twierdzą. Kolejne pokolenia rozbudowywały rezydencję w sposób przypadkowy, przez co obecnie budowla w wielu miejscach kruszy się i zapada. Opuszczona, monumentalna, niedokończona budzi jedynie trwogę, i to nie tylko okolicznych mieszkańców. Wiążą się z nią też niepokojące opowieści o na wpół mitycznym Dyniowatym oraz Żarłocznym Bebechu, olbrzymiej czarnej panterze, którzy porywają nocą nieostrożne dzieci z okolicznych miejscowości… Reporterka Raven Dunstan prowadzi śledztwo na temat tajemniczych zaginięć dzieci w okolicy góry Briartop. Podczas swoich poszukiwań poznaje obdarzonego niezwykłym darem New, nastolatka, którego brat był ostatnią ofiarą Dyniowatego, oraz żyjącego pośród ruin na szczycie nawiedzonej góry bezdomnego, tajemniczego Króla Góry. Nieprzypadkowo też poznaje młodszego potomka rodu Usherów, Rixa, z którym wpadają na trop tajemnic kryjących się głęboko w trzewiach posępnej Twierdzy i odkrywają mroczną prawdę na temat przerażającego dziedzictwa rodu Usherów…
Premiera (Świat)
10 lipca 2023Premiera (Polska)
10 lipca 2023Polskie tłumaczenie
Adam Robert WinnickiLiczba stron
552Autor:
Robert McCammonGatunek:
HorrorWydawca:
Polska: Vesper
Najnowsza recenzja redakcji
Usherowie to potężny, tajemniczy ród, który dorobił się na handlu bronią. Bohaterowie mieszkają w rezydencji położonej na odludziu, która w miejscowych budzi tyle samo strachu, co fascynacji. Pikanterii dodaje jej fakt, że sąsiaduje z Twierdzą, która powszechnie uważana jest za siedzibę zła w najczystszej postaci. Brzmi znajomo? Owszem, Robert McCammon czerpie pełnymi garściami z powieści gotyckiej, która mimo współczesności Dziedzictwa Usherów sprawdza się bardzo dobrze.
W Dziedzictwie Usherów znajdziemy wszystko to, za co kochamy mroczne powieści. McCammon straszy czytelnika, aley nie brutalnością opisów czy krwią lejącą się gęsto i przy każdej okazji. Czerpanie inspiracji z Edgara Allana Poego zobowiązuje i McCammon wydaje się w pełni tego świadomy. Klimat w jego powieści jest zbudowany bardzo misternie. Fabuła jest nieśpieszna, snuje się dokoła niczym duszący, bagienny opar. I trzeba przyznać, działa na wyobraźnię. Klaustrofobiczne zawężenia miejsca akcji także robi swoje, ale nie rozprasza widza. Jednym słowem: dawno nie czytałam książki, w której wszystko tak do siebie pasuje.
Bohaterowie są bardzo zróżnicowani, ale doskonale się dopełniają i tworzą fascynującą całość. McCammon operuje doskonale retrospekcjami, które zgrabnie wyjaśniają widzowi poszczególne zagadnienia, a nie powodują wrażenia dłużyzn czy zapchajdziur.
No dobrze, ale o czym jest ta książka? Rix Usher jest potomkiem rodu, ale bardzo chce się od niego odciąć. Jednak więzy krwi i powinności są bardzo silne. Bohater musi powrócić na łono rodzinne, gdy jego ojciec leży na łożu śmierci. Rix będzie musiał zmierzyć się ze swoimi demonami i grasującymi po okolicy potworami, Dyniowatym i Żarłocznym Bebechem. Monstra porwały okoliczne dzieci – w tym brata nastolatka o imieniu New. Chłopak odkrywa w sobie zdolności paranormalne i zostaje uwikłany w mroczny, złowrogi świat Usherów.
Wszystko wygląda dość sztampowo i przewidywalnie, ale McCammon cieszy się zasłużoną sympatią czytelników. A jeśli chodzi o zakończenie… Nic więcej nie zdradzę, ale to było coś.
Książka jest bardzo ładnie wydana. Doskonale nada się na prezent i będzie ozdobą na półce. Jeśli spodobały się Wam Magiczne lata, to spokojnie możecie sięgnąć po Dziedzictwo Usherów. Nie będziecie zawiedzeni. To także bardzo dobra pozycja, by rozpocząć przygody z twórczością autora.