Dziedzictwo Usherów - recenzja książki
Data premiery w Polsce: 10 lipca 2023Wydawnictwo Vesper od pewnego czasu wznawia powieści Roberta McCammona. I bardzo dobrze, bo jest to pisarz, którego książki są warte uwagi i poświęcenia czasu na lekturę.
Wydawnictwo Vesper od pewnego czasu wznawia powieści Roberta McCammona. I bardzo dobrze, bo jest to pisarz, którego książki są warte uwagi i poświęcenia czasu na lekturę.
Usherowie to potężny, tajemniczy ród, który dorobił się na handlu bronią. Bohaterowie mieszkają w rezydencji położonej na odludziu, która w miejscowych budzi tyle samo strachu, co fascynacji. Pikanterii dodaje jej fakt, że sąsiaduje z Twierdzą, która powszechnie uważana jest za siedzibę zła w najczystszej postaci. Brzmi znajomo? Owszem, Robert McCammon czerpie pełnymi garściami z powieści gotyckiej, która mimo współczesności Dziedzictwa Usherów sprawdza się bardzo dobrze.
W Dziedzictwie Usherów znajdziemy wszystko to, za co kochamy mroczne powieści. McCammon straszy czytelnika, aley nie brutalnością opisów czy krwią lejącą się gęsto i przy każdej okazji. Czerpanie inspiracji z Edgara Allana Poego zobowiązuje i McCammon wydaje się w pełni tego świadomy. Klimat w jego powieści jest zbudowany bardzo misternie. Fabuła jest nieśpieszna, snuje się dokoła niczym duszący, bagienny opar. I trzeba przyznać, działa na wyobraźnię. Klaustrofobiczne zawężenia miejsca akcji także robi swoje, ale nie rozprasza widza. Jednym słowem: dawno nie czytałam książki, w której wszystko tak do siebie pasuje.
Bohaterowie są bardzo zróżnicowani, ale doskonale się dopełniają i tworzą fascynującą całość. McCammon operuje doskonale retrospekcjami, które zgrabnie wyjaśniają widzowi poszczególne zagadnienia, a nie powodują wrażenia dłużyzn czy zapchajdziur.
No dobrze, ale o czym jest ta książka? Rix Usher jest potomkiem rodu, ale bardzo chce się od niego odciąć. Jednak więzy krwi i powinności są bardzo silne. Bohater musi powrócić na łono rodzinne, gdy jego ojciec leży na łożu śmierci. Rix będzie musiał zmierzyć się ze swoimi demonami i grasującymi po okolicy potworami, Dyniowatym i Żarłocznym Bebechem. Monstra porwały okoliczne dzieci – w tym brata nastolatka o imieniu New. Chłopak odkrywa w sobie zdolności paranormalne i zostaje uwikłany w mroczny, złowrogi świat Usherów.
Wszystko wygląda dość sztampowo i przewidywalnie, ale McCammon cieszy się zasłużoną sympatią czytelników. A jeśli chodzi o zakończenie… Nic więcej nie zdradzę, ale to było coś.
Książka jest bardzo ładnie wydana. Doskonale nada się na prezent i będzie ozdobą na półce. Jeśli spodobały się Wam Magiczne lata, to spokojnie możecie sięgnąć po Dziedzictwo Usherów. Nie będziecie zawiedzeni. To także bardzo dobra pozycja, by rozpocząć przygody z twórczością autora.
Poznaj recenzenta
Agnieszka KołodziejDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat