W zamyśle autora miała to być jego pierwsza książka. A jednak Vonnegut potrzebował dystansu lat, a także doświadczenia wynikającego z publikacji czterech wcześniejszych powieści, by wreszcie przelać na papier swe doświadczenia z czasów, kiedy jako jeniec wojenny był świadkiem bombardowania Drezna. W rezultacie powstała książka uchodząca za jedną z najwybitniejszych amerykańskich powieści antywojennych. Jest to książka o pisarzu, który nie potrafi wymazać z pamięci wspomnień z czasów wojny, chociaż z racji swego zawodu od lat zajmuje się tworzeniem fikcji; książka silnie autobiograficzna, mieszająca dokument z science fiction, pełna trupów i gwałtu, oskarżeń i egzorcyzmów, panicznego strachu i miłości; wreszcie – mówiąc słowami autora – książka „krótka i popaprana, bo o masakrze nie sposób powiedzieć nic inteligentnego”.
Premiera (Świat)
12 listopada 2018Premiera (Polska)
12 listopada 2018Polskie tłumaczenie
Lech JęczmykLiczba stron
240Autor:
Kurt VonnegutKraj produkcji:
PolskaGatunek:
Literatura światowaWydawca:
Polska: Albatros
Najnowsza recenzja redakcji
Kurt Vonnegut to pisarz i publicysta, który uznawany jest za jednego z najwybitniejszych amerykańskich twórców. Autor pisał głównie powieści science fiction oraz literaturę postmodernistyczną. Twórca długo nosił się z zamiarem napisania o swoich wojennych przeżyciach. Rzeźnia numer pięć miała być jego pierwszą książką, jednak zanim jego wspomnienia ujrzały światło dzienne, ukazały się cztery powieści: Pianola, Syreny z Tytana, Kocia kołysanka oraz Matka noc.
Slaughterhouse Five to powieść zawierająca wątki autobiograficzne, która w dużej mierze skupia się na historii Billy’ego Pilgrima. Bohater, tak samo jak autor, podczas drugiej wojny światowej przeżył bombardowanie Drezna ukryty w podziemnej chłodni do przechowywania mięsa, a później zmuszony był grzebać ciała zabitych.
Vonnegut odbiorcom znany jest z zabaw formą i surrealizmu literackiego. Nie inaczej jest w przypadku Rzeźni numer pięć. Powieść chociaż opowiada o wstrząsających, mrożących krew w żyłach wydarzeniach napisana jest w lekkim stylu. Autowi doskonale udało się ukazać bezsensowność wojny. Vonnegut to pisarz, który o wojnie pisze inaczej niż wszyscy. W jego opowieści nie znajdziemy patosu czy też wzniosłych, patriotycznych ideałów. Autor pokazuje, że na wojnie nie wygrywa ten, kto jest większym bohaterem – liczy się jedynie to, która ze stron ma silniejszą, większą armię.
W Rzeźni numer pięć nie brakuje również wątków fantastyki naukowej. Bohater aby poradzić sobie z traumą tworzy alternatywny świat, w którym zostaje porwany przez kosmitów, którzy przeprowadzają na nim badania i wystawiają w zoo jako eksponat. Vonnegut zrezygnował również z linearności w swojej powieści. Billy niejednokrotnie „podróżuje” w czasie. Raz cofa się do przeszłości, by za chwilę przenieść się do chwili swojej śmierci. Czytelnik razem z Pilgrimem traci poczucie rzeczywistości i musi uważnie śledzić historię, aby się w niej nie zagubić.
Autor stworzył idealny portret bohatera, który nie potrafi poradzić sobie z tragicznymi wydarzeniami z przeszłości. Wszystko to okraszone jest satyrą i mnóstwem czarnego humoru. Sprawia to, że Rzeźnia numer pięć z pewnością nie trafi do wszystkich odbiorców. Jej forma i metaforyczny wydźwięk sprawiają, że większość czytelników nie będzie w stanie docenić historii opowiedzianej przez Vonneguta. Jest to jednak dzieło, obok którego nie powinno przechodzić się obojętnie i nie bez przesady książka ta została okrzyknięta najlepszą powieścią antywojenną światowej literatury.