Poniedziałkowe dzieci to autobiograficzna książka autorstwa Patti Smith (a właściwie Patricii Lee Smith) - jednej z najwybitniejszych i najbardziej wpływowych postaci amerykańskiej sceny muzycznej. Jej kariera rozpoczęła się w kolorowych latach 70. i z przerwą trwa aż po dziś dzień. Od dekad raduje melomanów na całym świecie takimi przebojami jak "Outside Society", "Gloria" czy "People Have The Power".

Jest to pierwsza wydana w Polsce książka tej autorki. Stanowi ona fascynującą opowieść naocznego świadka niezwykłych lat rozkwitu muzyki rockowej w USA; już samo to jest dostatecznym argumentem, by dać tej pozycji szansę. Jeśli to zrobicie, nie zawiedziecie się. Już po kilku pierwszych stronach czytelnik zdaje sobie sprawę, że ma do czynienia z dziełem osoby wrażliwej, nietuzinkowej i buntowniczej - takiej, w której można zakochać się bez pamięci.

Patti Smith opowiada swoje losy od dzieciństwa aż po okres, gdy jej piosenka "Because the Night" stała się wielkim przebojem. Mówi o swoich spotkaniach z takimi sławami jak Janis Joplin, Andy Warhole czy Salvador Dali. Jednak najważniejszą postacią jest bez wątpienia jej współlokator, kochanek, towarzysz, kontrowersyjny fotograf Robert Mappelthorpe. To ich wzajemne relacje są motywem przewodnim Poniedziałkowych dzieci - książki, która jest spełnieniem obietnicy złożonej przez autorkę swemu przyjacielowi.

[image-browser playlist="579927" suggest=""]

Opowieść prowadzona jest lekko i z bezpiecznego dystansu wielu lat, które dzieliły autorkę w momencie pisania od przedstawianych wydarzeń. Mimo to nie brak szczegółów pozwalających czytelnikowi zaznajomić się z niezwykłymi realiami młodości Patti Smith. A cóż to były za lata! Jeden rok obfitował w tak wiele różnorakich przeżyć, że można by nimi obdzielić dekadę życia kogoś innego. Cóż... Wkroczenie na ścieżkę sztuki i podążanie nią nie jest rzeczą łatwą i wymaga wielu poświęceń oraz zaangażowania.

Radosne wspomnienia związane z twórczością, odnajdowaniem własnej drogi w życiu i miłością przeplatają się z różnorodnymi bolesnymi doświadczeniami. Wśród nich znalazły się między innymi kłopoty ze znalezieniem własnego kąta na ziemi oraz liczne mniejsze lub większe osobiste nieszczęścia, niepowodzenia czy tragedie. Wszystko to jednak przepełnia warty podziwu optymizm i wiara w ludzi. Całość dostarcza więc czytelnikowi pełnej gamy emocji - od wzruszeń przez zaintrygowanie aż po podziw.

Dodatkowym atutem książki są wypełniające ją ilustracje będące doskonałym komentarzem do tekstu i pomagające czytelnikowi lepiej wczuć się w realia epoki oraz emocje bohaterki. Podobne zadanie pełni umieszczony na końcu (to już zasługa wydawcy) słowniczek postaci, ułatwiający rozeznanie się w gąszczu nazwisk, które przeciętnemu polskiemu czytelnikowi mogą niewiele mówić, a które należą do ważnych w latach 60. i 70. osób. Dzięki tym elementom dystans między odbiorcą a opisywanym światem staje się mniejszy.

Zobacz również: Neil Gaiman odczytuje Najgorsze Gaimany - parodie autorstwa czytelników

Można godzinami wymieniać wszystkie zalety tej literackiej perełki, lecz bez wątpienia zepsułoby to potencjalnym czytelnikom przyjemność płynącą z lektury. Poniedziałkowe dzieci to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów Patti Smith czy Roberta Mappelthorpe’a. Dla pozostałych stanowić może ona doskonały punkt wyjścia do otwarcia się na cały twórczy dorobek wybitnej poetki, piosenkarki i autorki.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj