Jakiś czas temu wzięłam się za oglądanie Sherlocka, ponieważ każdy zachwalał jaki ten serial jest wspaniały i genialny. Trudno się z tym nie zgodzić, bo faktycznie serial mi się bardzo spodobał po za jedynym drobnym wyjątkiem. Mianowicie twórcy od samego początku ostatniego odcinka dali do zrozumienia widzom, że główny bohater zginął, a jego przyjaciel siedzi na fotel na przeciw pani psycholog i rozpacza nad jego tragiczną śmiercią. Oczywiście, rzekomy moment śmierci naszego głównego bohatera jest jakiś taki "nie wyraźny" i dziwnie podejrzany, bo np. nie pokazali twarzy lub Watson został uderzony w głowę. Jak zawsze na końcu odcinka dowiadujemy sie, że głównemu bohaterowi nic się nie stało
Efekt ten był używany w tak dużej ilości seriali, że aż ciężko zliczyć. Czasami zdarza się nawet, że zostaje zmodyfikowany i bohater czy bohaterka zostają poważnie ranni. Tak było na przykład w finałowym odcinku trzeciego sezonu Castle. Gdzie Beckett została ciężko ranna i nie wiadomo było czy przeżyje. Innym dosyć świeżym przykładem może być finał The Following, gdzie główny bohater zostaje ranny
Nie rozumiem naprawdę, po co takie zabiegi są stosowane w serialach, skoro i tak nie mogą zabić głównego bohatera. Może po to być wprowadzić napięcie i dodać odpowiednia ilość dramaturgii? Jeżeli tak to i tak kłania się wcześniejsze zdanie. Może po to, żeby pokazać, że główny bohater też jest człowiekiem? Może tak, tylko w następnym odcinku i tak kreują go na bohatera, któremu jak zwykle nic się nie stało i wyszedł cało i beż żadnych komplikacji nawet z najgorszej tragedii
Jedynym miejscem, gdzie takiego typu rzeczy fajnie wychodzą są seriale s-f. Tam naprawdę mogą zabić tego głównego bohatera i nie udawać, że on naprawdę nie zginął. Oczywiście, później go w jakiś magiczny sposób wskrzeszają. Gdzie później zazwyczaj jest to wyjaśnione w jakiś ciekawy i sensowny sposób. Tak było np. w Stargate SG1, Buffy, Angelu, czy innego tego typu
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1976, kończy 48 lat
ur. 1982, kończy 42 lat
ur. 1977, kończy 47 lat
ur. 1979, kończy 45 lat
ur. 1954, kończy 70 lat