Kiefer Sutherland zapowiada otwarcie - jeśli kiedykolwiek powróci do serialu "24" to tylko w gościnnej roli. Aktor jednak bardzo cieszy się z faktu, że format przetrwa również bez jego osoby. Sutherland był tego pewny od 1. sezonu.
- Nie powracam do "24" dlatego, bo mam wiele innych rzeczy do roboty. Kiedy przy "Live Another Day" mówiliśmy o limitowanej serii, to właśnie to mieliśmy na myśli. Jednak od zawsze czułem, że "24" to tak wspaniały format, który może być kontynuowany przez cały czas. Jeśli wykreujesz nowych, ciekawych bohaterów do opowiedzenia historii, to sprawi, że format znacznie się odświeży. Nie wykluczam jednak gościnnych występów w kontynuacji - powiedział Sutherland.
Czytaj także: „Pozostawieni” – ciekawa zapowiedź 2. sezonu Spotkanie z Kieferem Sutherlandem odbyło się przy okazji eventu "Awardsline" związanego z prezentacją seriali nominowanych do Emmy. "24: Live Another Day" kandyduje do nominacji w kategorii "najlepszy miniserial", a na spotkaniu z dziennikarzami pojawili się również: Mary Lynn Rajskub, Howard Gordon i Manny Coto.
- Przez kilka miesięcy zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądał 1. odcinek "Live Another Day". Zakończenie 8. sezonu było perfekcyjne. Jack jako zbieg mógł pojawić się w każdym miejscu na świecie. Zdecydowaliśmy się na Londyn - dodał Coto.
Nominacje do nagród Emmy ogłoszone zostaną 16 lipca.    
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj